Mniej nowych budów w kwietniu. Rynek nadal czeka na impuls

Anna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2025-05-22 20:00

Deweloperzy wciąż hamują budowę mieszkań. Pytanie, czy ogłoszona na początku maja obniżka stóp procentowych może szybko odwrócić ten trend.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • z budową ilu mieszkań ruszyli deweloperzy w kwietniu
  • ile pozwoleń administracyjnych spółki pozyskały w tym czasie
  • jakie nastroje panują w branży
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W kwietniu deweloperzy ruszyli z budową 11,8 tys. mieszkań wobec 13 tys. w marcu i 12,6 tys. rok wcześniej — podał GUS. Zdaniem Katarzyny Kuniewicz, dyrektorki badań rynku w serwisie Otodom, świadczy to o wyraźnym braku wiary spółek we wzrost sprzedaży w 2025 r.

Podobne wnioski płyną z nowego badania serwisu Tabelaofert.pl. Okazuje się, że mimo obniżki stóp procentowych deweloperzy nie tryskają optymizmem. Wzrostu sprzedaży mieszkań oczekuje obecnie 28 proc. firm wobec 32 proc. miesiąc wcześniej. Jednocześnie rośnie udział deweloperów prognozujących stabilizację — to właśnie ta grupa ankietowanych jest dziś największa. Odsetek firm, które spodziewają się pogorszenia sytuacji, nie zmienił się i wynosi około 10 proc.

— Deweloperzy zaczynają racjonalizować swoje prognozy. Zamiast liczyć na skokowy wzrost popytu, coraz częściej zakładają, że rynek będzie funkcjonował w stabilnym tempie — tłumaczy Ewa Palus, główny analityk serwisu Tabelaofert.pl.

Króluje gotówka

Z badania przeprowadzonego przez serwis Dompress.pl wynika, że dominującą część klientów większości firm deweloperskich wciąż stanowią kupujący za gotówkę.

— W zależności od inwestycji ich udział sięga nawet 90 proc. Inwestorzy, którzy poszukują lokali na naszych osiedlach, zazwyczaj finansują zakupy gotówką — mówi Michał Witkowski, dyrektor ds. sprzedaży spółki Lokum Deweloper.

Agnieszka Majkusiak, dyrektor sprzedaży firmy Atal, tłumaczy, że klienci gotówkowi często kupują nieruchomości dla rodziny jako zabezpieczenie dzieci na przyszłość albo w celu podniesienia standardu życia, wykorzystując fundusze pochodzące ze sprzedaży innej nieruchomości.

Sprzedaż kuleje

Z danych Otodomu wynika, że w kwietniu deweloperzy sprzedali 15 tys. mieszkań. To najmniej od początku roku. Na siedmiu głównych rynkach (Katowice, Kraków, Łódź, Poznań, Trójmiasto, Warszawa i Wrocław) oferta dostępnych lokali była rekordowa i wynosiła 60,5 tys., prawie o 40 proc. więcej niż przed rokiem. Podaż najbardziej wzrosła w Krakowie — o 91 proc., Katowicach — o 64 proc., Warszawie — 45 proc. i we Wrocławiu — o 42 proc.

— Choć na pierwszy rzut oka kwietniowa sprzedaż mieszkań od deweloperów nie wygląda najlepiej, to pamiętajmy, że kwiecień miał więcej dni wolnych niż poprzednie miesiące i biorąc pod uwagę liczbę dni sprzedażowych, zakończył się podobnym wynikiem ​jak luty i marzec. Zapewne dane skorygowane pokażą za miesiąc kilkuprocentowy spadek. Nie jest to jednak powód, by wszczynać alarm. Rynek jest w fazie przejściowej i czeka na zmiany wspierające popyt — mówi Marcin Krasoń, ekspert rynku nieruchomości w serwisie Otodom.

Nowe dane GUS wskazują, że w kwietniu liczba pozwoleń na budowę pozyskanych przez deweloperów i inwestorów indywidualnych nie przekroczyła 19 tys., z czego do spółek trafiło 10,7 tys. decyzji administracyjnych.

— Liczba mieszkań, na których budowę wszystkie grupy inwestorów uzyskały pozwolenie w pierwszych czterech miesiącach roku, jest wyraźnie niższa niż rok temu. Jednak sytuacja w poszczególnych grupach inwestorów jest zróżnicowana. Deweloperzy uzyskali pozwolenia na budowę łącznie 41,1 tys. mieszkań i domów, o 25 proc. mniej w relacji r/r. Inwestorzy indywidualni natomiast otrzymali 26,1 tys. decyzji, o 4,7 więcej niż rok wcześniej — tłumaczy Katarzyna Kuniewicz.