Monnari myśli o Rosji

ML
opublikowano: 2008-07-31 00:00

Odzieżowa spółka rozgląda się za partnerem na Wschodzie. Wytypowała kandydata do mariażu i weźmie go pod lupę.

Odzieżowa spółka rozgląda się za partnerem na Wschodzie. Wytypowała kandydata do mariażu i weźmie go pod lupę.

Łódzka grupa Monnari, kojarzona z kobiecymi markami odzieżowymi: Monnari, Molton i Pabia, rozważa kupno rosyjskiej firmy z branży. Spółka, która jest na celowniku Monnari, to partner handlowy przejętej w połowie czerwca krajowej firmy Roy. Rosyjski kontrahent zarządza pięcioma franczyzowymi salonami Roy w Moskwie i współpracuje z ponad 70 lokalnymi partnerami handlującymi ubraniami w sklepach multibrandowych.

— Ostatnio byliśmy w Rosji, przyjrzeliśmy się tej spółce, ale mamy jeszcze wiele pytań. Chcemy ją dokładnie zbadać od środka i przeprowadzić analizę finansowo-prawną — mówi Katarzyna Latek, wiceprezes Monnari.

Potem zarząd zdecyduje o ewentualnej współpracy, a perspektywa jest kusząca.

— Dzięki rosyjskiemu partnerowi moglibyśmy silnie zaistnieć na tamtym rynku i budować własną sieć. Tam dopiero zaczynają powstawać centra handlowe, dlatego ten rynek ma ogromne możliwości rozwoju — wyjaśnia Katarzyna Latek.

Grupa Monnari za granicą prowadzi zaledwie dwa salony w Rosji i dwa w Niemczech.

Po czerwcowym przejęciu kontroli nad męską spółką Roy, Monnari zapowiada dalsze akwizycje. Docelowo spółka chce zarządzać 5-6 markami.

— Chcielibyśmy stworzyć własną męską markę, ale na razie musimy poznać specyfikę tego segmentu — dodaje Katarzyna Latek.

Grupa Monnari w ubiegłym roku miała 151,6 mln zł przychodów i 16 mln zł zysku netto. Na zamknięciu wczorajszej sesji za jeden walor po 0,1-procentowym wzroście płacono 18,11 zł.