Morawiecki i trzy sposoby na prąd

Kamil ZatońskiKamil Zatoński
opublikowano: 2018-12-21 16:45

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział obniżkę akcyzy na energię elektryczną, tzw. opłaty przejściowej oraz ograniczenie wydatków przez firmy energetyczne, np. na marketing.

Po tygodniach spekulacji, zwrotów akcji i odwoływania wcześniejszych zapowiedzi, rząd przedstawił w piątek narzędzia, których chce użyć do zneutralizowania wzrostu cen energii elektrycznej. Plan przedstawił premier Mateusz Morawiecki i minister Krzysztof Tchórzewski, odpowiedzialny za energetykę.

Mateusz Morawiecki
fot. Marek Wiśniewski

Co wiemy

Po pierwsze, obniżona zostanie akcyza, z 20 zł do 5 zł., a także VAT od tej części akcyzy. Łączną wartość tej ulgi premier oszacował na pół mld zł.

Po drugie, premier zapowiedział obniżenie tzw. opłaty przejściowej o 95 proc. Ma to dać 1-1,5 mld zł ulgi w kosztach.

Wreszcie po trzecie, firmy energetyczne mają poszukać oszczędności.

- Chodzi o lepsze gospodarowanie kosztami, np. w obszarze marketingu. Może to dać kilkaset milionów złotych oszczędności – mówił Mateysz Morawiecki.

Krzysztof Tchórzewski zapowiedział zaś stworzenie zielonego funduszu, który nazwał Krajowym Systemem Zielonych Inwestycji. Ma być finansowany z wpływów ze sprzedaży przez Polskę uprawnień do emisji dwutlenku węgla. Premier oszacował te wpływy na 4-4,5 mld zł.

- Jeśli dany podmiot będzie uważał, że mimo obniżenia akcyzy nadal traci z powodu drogiej energii, będzie mógł się zwrócić do funduszu po wsparcie. Priorytet będą jednak miały wnioski związane ze wsparciem inwestycji w zielone źródła lub w efektywność energetyczną – mówił Krzysztof Tchórzewski.

Jeśli chodzi o firmy czy samorządy, które już zawarły umowy na dostawy prądu w 2019 r., zakładające wzrost kosztów, to minister sugeruje im renegocjowanie kontraktów.

- Dokument został skierowany pod obrady rady ministrów, a następnie trafi pod obrady parlamentu – zapowiedział Krzysztof Tchórzewski.

Z wypowiedzi premiera wynika, że zbierze się w tej sprawie jeszcze przed końcem roku.

Czego nie wiemy

Przedstawiciele rządu nie sprecyzowali, czy narzędzia obniżające rachunki dla odbiorców użyte zostaną tylko w przyszłym roku, czy również w kolejnych latach.

Nieznane są też szczegółowe narzędzia, po które sięgnąć miałyby firmy i samorządy, chcące obniżyć rachunki za prąd.

Energetyka może z nowych propozycji być zadowolona, bo nie zakładają ingerencji we wnioski taryfowe, które czekają na zatwierdzenie Urzędu Regulacji Energetyki. Nie wiadomo jednak, czy plan szukania oszczędności w firmach energetycznych nie skłoni URE do zadania energetyce pytań o koszty uzasadnione. A to znów przedłuż postępowanie taryfowe.

Notowania giełdowych spółek energetycznych zaczęły podnosić się po wcześniejszej przecenie.