Mostostal Export musi zwolnić

Michał Makarczyk
opublikowano: 2002-01-29 00:00

Działalność deweloperska Mostostalu Export jest coraz mniej opłacalna, dlatego spółka poszuka zarobku w eksporcie, zdobyciu zamówień NATO oraz redukcji zatrudnienia. Nie wiadomo, czy spółce uda się zrealizować tegoroczne prognozy.

Ten rok ma być dla Mostostostalu Export lepszy od poprzedniego — tak zapowiedział Michał Skipietrow, prezes spółki. Nie chciał jednak ujawnić, czy warszawskiej firmie udało się zrealizować ubiegłoroczną prognozę zysku netto. Zakładała ona, że Mostostal zarobi 13 mln zł.

— Przy publikacji prognozy zapowiedzieliśmy, że może ona ulec zmianie, jeśli utworzymy rezerwy na różnice między wartością księgową a wartością rynkową posiadanych przez nas akcji. Mam tu na myśli m.in. Delię i ZEG. Do tej pory rezerwy, które obciążają wynik za 2001 r., wynoszą 20 mln zł. Prowadzimy rozmowy z audytorem. W połowie lutego będę mógł odpowiedzieć na pytanie, czy prognozę uda się zrealizować — twierdzi Michał Skipietrow.

Mostostal Export przedstawił ogólną strategię na 2002 r. Według szacunków, popyt na mieszkania w 2002 r. będzie niższy od ubiegłorocznego o 15 proc. Spadnie również liczba klientów kupujących lokale w trakcie budowy, co dodatkowo obciąży wynik finansowy deweloperów. Do tej pory Mostostal Export wykładał 20 proc. środków własnych, teraz ma to być 30 proc. wartości inwestycji. Udział kredytów wzrośnie odpowiednio o 5 proc., a przedpłaty nabywców zmniejszą się z 50 do 30 proc.

ME zapowiada, że w tym roku 20 proc. mieszkań nie znajdzie nabywców. Mimo to Michał Skipietrow zapewnia, że spółce będzie lepiej.

— Portfel zamówień jest wypełniony kontraktami za 35 mln zł. Spodziewamy się, że eksport wyniesie 60 mln zł. Startujemy ponadto do przetargów na budowę obiektów NATO. Są również nabywcy na nasze grunty na warszawskim Powiślu — wylicza prezes ME.

Część tych gruntów została sprzedana za około 27 mln zł, co podratowało wynik ME za 2001 r.

Warszawska spółka zapowiada także zwolnienia załogi. W całej grupie budowlanej Mostostalu redukcje obejmą 350 z 4670 zatrudnionych. Na cięcia zdecydowały się wcześniej m.in. Budimex oraz Mostostal Zabrze.

— Jest to mało agresywna strategia. Mostostal utracił dużą część rynku. Poziom planowanych zwolnień załogi jest zbyt niski. Widać jednak, że spółka zamierza przystosować się do nowych warunków. Pozytywnie oceniam wyjście z deweloperki— mówi Arkadiusz Skowroń, analityk BZ WBK.