Resort przebadał oferty na wartą 80 mln zł sieć CEPiK i w listopadzie ma ogłosić ostateczną specyfikację. Kto zarobi? Okaże się w lutym.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA) zakończyło ocenę wstępnych ofert na budowę sieci pod CEPiK (ewidencja pojazdów i kierowców) — jednego z największych projektów teleinformatycznych w 2004 r. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w listopadzie ma zostać ogłoszona ostateczna wersja specyfikacji w tym przetargu, a na oferty od wybranych wykonawców komisja będzie czekać na przełomie roku (w grudniu lub w styczniu).
— Plan jest taki, żeby w lutym dokonać wyboru wykonawcy — mówi nasz informator zbliżony do projektu.
Przesunięte terminy
O wykonanie sieci rywalizuje 11 wykonawców, z których największe szanse obserwatorzy dają Telekomunikacji Polskiej (TP). Rywale to cała czołówka telekomunikacyjna w Polsce. Za najgroźniejszych przeciwników TP uważa się: Netię, Energis, Tel-Energo, Crowley Data Poland. W przetargu w konsorcjach z telekomami albo jako podwykonawcy pojawili się też najwięksi integratorzy (m.in. Prokom, Computerland, Ster-Projekt).
— Do drugiego etapu powinno zostać zaproszonych 5-7 firm. Im będzie ich mniej, tym łatwiej będzie dotrzymać terminów — mówi jeden z oferentów.
Przetarg trwa już od marca 2004 r. Początkowo resort planował, że zakończy proces przed wakacjami, a do grudnia otrzyma od wykonawcy podstawową funkcjonalność sieci dla najważniejszych instytucji. Przetarg jednak zawieszono z powodu braku środków (rząd zabrał resortowi część pieniędzy).
Autostrada dla ewidencji
Sprawna i szybka sieć jest niezwykle istotną częścią CEPiK, gdyż umożliwi wprowadzanie i weryfikowanie wszystkich danych na bieżąco. Bez takiego narzędzia ewidencja nie będzie spełniała podstawowych zadań. Siecią ma być połączonych kilka tysięcy stanowisk z 600 urzędów i komend policji. W budowie powinna być wykorzystana obecna sieć PESELNET.
Serce ewidencji — system informatyczny CEPiK — realizuje warszawski Softbank za 230 mln zł brutto. Ogółem MSWiA planowało wydać na cały projekt blisko 500 mln zł. Oszczędności z tytułu jego wprowadzenia mają być znacznie większe.