Rok 2013 zakończył się ważnym dla polityki klimatycznej wydarzeniem. Polska była gospodarzem 19. Konferencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatu (COP19). Na przestrzeni ostatnich miesięcy towarzyszyło jej wiele debat, targów i konferencji. Trudne rozmowy zakończyły się sukcesem. Opracowano drogę do osiągnięcia porozumienia w sprawie zobowiązania wszystkich państw do działań na rzecz ochrony klimatu. Kolejnym efektem jest zgoda co do konieczności utworzenia Zielonego Funduszu Klimatycznego, gromadzącego od 2020 r. 100 mld USD na cele klimatyczne. Dodatkowym sukcesem było zainicjowanie dialogu, do którego zaproszono m.in. przedstawicieli biznesu i organizacji pozarządowych.
Potencjał polskich zasobów odnawialnych i nieodnawialnych, położenie geopolityczne kraju oraz coraz większy dostęp do najnowocześniejszych technologii sprawia, że możliwa jest realizacja założeń Zielonego Wzrostu w naszym kraju. Niestety wciąż aktualnym problemem jest brak otoczenia, które ukierunkowałoby konkretne działania. Kolejne prace w tym zakresie nie przynoszą bardzo oczekiwanego rezultatu, a przecież bez odpowiednich uwarunkowań legislacyjnych i finansowych nie sposób osiągnąć zamierzonych celów.
Polacy coraz częściej samodzielnie podejmują działania na rzecz ochrony środowiska. Temat ekologii przestaje mylnie kojarzyć się z „ekoterroryzmem”, a zaczyna przyciągać uwagę przedstawicieli samorządów, polityków oraz biznesu, którzy słusznie upatrują w tej dziedzinie szansy, a nie zagrożenia.
Rok 2013 niewątpliwie można uznać za udany. Kwestie ekologii na stałe weszły do obszaru zainteresowań Polaków — już nie odstraszają czy denerwują, ale interesują i intrygują. Ważne, by zapewnić kontynuację tego procesu. Idea zrównoważonego rozwoju oraz konstruktywnego dialogu powinna towarzyszyć w kolejnych latach wszelkim podejmowanym działaniom. Poprawiliśmy świadomość. Czas zadbać o stworzenie odpowiednich warunków, by ją rozwijać.