GPW zaczęła piątkowe notowania od umiarkowanych spadków głównych indeksów. W pierwszych minutach notowań nie widać znacznego ożywienia w handlu blue chipami, większym zainteresowaniem inwestorów cieszą się papiery mniejszych spółek.
Na nastroje na warszawskim parkiecie wpłynęły spadki, od których zaczęły ostatnie sesje tygodnia największe europejskie giełdy. Kursy większości blue chipów zmieniają się jednak dość umiarkowanie. Papiery TP SA i Banku Zachodniego WBK i Pekao tanieją o ułamek procenta przy dość niskich obrotach. Także PKN Orlen i KGHM notowane są po kursach zbliżonych do notowanych na ostatnim zamknięciu. Dużym popytem cieszą się tymczasem akcje Agory, która stała się w ostatnim czasie najbardziej znaną w naszym kraju spółką giełdową.
Dużym zainteresowaniem cieszą się akcje Stomilu Sanok, który ogłosi wezwanie na 41 proc. własnych akcji. Spółka chce za nie płacić po 40 zł, obecnie są one notowane po 37,80 zł.
Znów gwałtownie wzrosła wartość obrotów w handlu akcjami Grupy Kęty. W jednej z pierwszych transakcji właściciela zmieniło prawie 30 tys. akcji spółki. Transakcję zrealizowano po kursie o 0,5 proc. niższym niż wynosiła cena papierów spółki na wczorajszym zamknięciu. W tym tygodniu za rekordowo dużymi wymianami papierów Kęt stali członkowie zarządu spółki.
Tanieją akcje cieszących się ostatnio dużym popytem akcji Elektrimu i Getinu. W przypadku pierwszej ze spółek zdecydowały o tym transakcje znacznymi pakietami papierów w handlu posesyjnym, co wiązano z ogłoszoną niedawno sprzedażą udziałów Elektrimu przez BRE Bank Polsatowi.
Papiery Getinu drożały w związku z ujawnieniem planów największego akcjonariusza spółki, Leszka Czarneckiego. Chce on przekształcić Getin w fundusz inwestycyjny. W wywiadzie udzielonym Pulsowi Biznesu Czarnecki ujawnił, że planuje udział w prywatyzacji PKO BP i BGŻ.
MD