Nelson Mandela zostawił 4 mln USD spadku

AD
opublikowano: 2014-02-03 13:32

Znamy już treść testamentu zmarłego 6 grudnia Nelsona Mandeli, legendarnego prezydenta RPA. Większość szacowanego na 4 mln USD (46 mln randów) majątku otrzyma rodzina, ale czczony w RPA polityk nie zapomniał też o bliskich współpracownikach oraz instytucjach, którym patronował.

Testament został publicznie odczytany 3 lutego w Johannesburgu. Najmocniej zainteresowana nim rodzina zmarłego przyjęła jego wolę "naładowana emocjami, ale dobrze"  - podsumował Dikgang Moseneke, egzekutor ostatniej woli w rozmowie z BBC.

fot. Bloomberg
fot. Bloomberg
None
None

Najwięcej, bo 1,5 południowoafrykańskich randów oraz prawa majątkowe do jego dzieł przypadło żonie i dzieciom Nelsona Mandeli. Według prawników żony Gracy należy jej się nawet połowa całego majątku, ale prawdopodobnie poprzestanie jedynie na 4 nieruchomościach w Mozambiku.

Każdy z najbliższych współpracowników, łącznie z wieloletnią pomocą domową, ma otrzymać po 50 tys. randów. Po 100 tys. randów dostanie każda z 4 szkół  i instytucji edukacyjnych założonych przez zmarłego przywódcę RPA. Nieujawnioną na razie kwotę ma otrzymać także partia ANC, której wiele lat przewodził Nelson Mandela.

Domem w Houghton, dzielnicy Johannesburga, w którym zmarł przywódca ma opiekować się jego syn Makgatho. "Jest moim życzeniem, aby on służył gromadzeniu rodziny Mandeli w celu utrzymania jej jedności długo po mojej śmierci" - napisał przywódca RPA w testamencie.

Rodzina i wymienione w testamencie uprzywilejowane instytucje mają 90 dni na podważenie dokumentu. Komentatorzy obawiają się, że zamiast zakończyć może on wywołać dalsze spory w jego rodzinie. Niektórzy jej członkowie starają się „spieniężyć” sławę swojego  słynnego na cały świat krewnego. Wnuki Mandeli uruchomiły m.in. produkcję kubków i koszulek z wizerunkiem dziadka. Dwie wnuczki, które przebywają w USA, występują w telewizyjnym reality show pt. "Being Mandela."