Spółka Neptune.ai dwa lata od ostatniej rundy inwestycyjnej znów została wsparta przez międzynarodowych inwestorów. Na kolejny etap rozwoju dostała 32 mln zł.
Neptune.ai, właściciel platformy dla specjalistów IT wspierającej ich w procesie budowania i zarządzania modelami uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji, ostatnią rundę inwestycyjną (seed) ogłaszał w styczniu 2021 r. Otrzymał wówczas 3 mln USD. Teraz firma informuje o zamknięciu rundy A ze znacznie wyższą pulą. Neptune od międzynarodowych funduszy venture capital (VC) otrzymał 8 mln USD (32 mln zł). Transakcji przewodził fundusz Almaz Capital. Został dodatkowo wsparty przez podmioty, które rozwój platformy finansowały już wcześniej: btov Partners, Rheingau Founders i TDJ Pitango. Łącznie z preseedową rundą start-up pozyskał od inwestorów ponad 50 mln zł.

Spółka Neptune.ai powstała w 2017 r. (została wydzielona z firmy deepsense.ai). Rozwiązanie wspiera pracę ponad 20 tys. inżynierów uczenia maszynowego i specjalistów data science. Ubiegły rok był dla spółki pomyślny - liczba płacących klientów wzrosła czterokrotnie. Z platformy na komercyjnych warunkach korzysta ponad 100 klientów, w tym firmy takie jak Roche, „The New Yorker”, Nnaisense, InstaDeep, Brainly.
– Coraz więcej firm wykorzystuje uczenie maszynowe, co w ubiegłym roku przełożyło się na znaczący wzrost zapotrzebowania na narzędzia, które pomagają w tworzeniu i wdrażaniu modeli sztucznej inteligencji. To wciąż dopiero początek i spodziewamy się, że popyt na tego typu rozwiązania wciąż będzie rosnąć – prognozuje Pavel Bogdanow, partner zarządzający w Almaz Capital.
- Oferujemy jedno z najpopularniejszych narzędzi do nadzorowania eksperymentów i budowania modeli na rynku. Dzięki wsparciu Almaz Capital i naszych dotychczasowych inwestorów możemy kontynuować rozwój produktu – mówi Piotr Niedźwiedź, współzałożyciel Neptune.ai (współtworzył też CodiLime i deepsense.ai).
Neptune.ai obecnie zatrudnia 30 osób. Inwestorski kapitał natomiast przyspieszy tempo rozwoju biznesu i wpłynie na zwiększenie liczby pracowników. Firma zapowiada rekrutację m.in. deweloperów, specjalistów od marketingu i sprzedaży. Powiększenie zespołu będzie koniecznością, tym bardziej że spółka zapowiada ekspansję zagraniczną.
– Budujemy globalny produkt i mamy klientów we wszystkich regionach świata. Już teraz tylko 10 proc. przychodów generujemy w Polsce. Dzięki finansowaniu będziemy mogli umocnić naszą pozycję na najważniejszych dla nas rynkach - w Stanach Zjednoczonych, Europie Zachodniej czy Azji - wymienia Piotr Niedźwiedź.
Obecnie na polskim rynku można zaobserwować wysyp spin-offów z software house’ów. Zarządzający – nieco zmęczeni ciągłą walką o programistów i działalnością usługową – chętnie próbują swoich sił w rozwoju produktów. Często pierwszą inspiracją jest zlecenie realizowane dla klienta lub specjalizacja sektorowa, która ułatwia znalezienie niszy. Projekty te są zwykle bardzo dobre z technologicznego punktu widzenia, natomiast ich słabym punktem jest rozwój pod kątem marketingu i sprzedaży.
Polskie spółki IT generalnie radzą sobie coraz lepiej na scenie europejskiej, co pokazują kolejne rundy follow-on na bardzo przyzwoitych warunkach. Coraz częściej przekraczane są standardowe w naszym kraju mnożniki wycen w kolejnych rundach - między 1,5x a 3x. Więcej też jest samych rund, które na etapie zalążkowym przekraczają kilka milionów złotych. Jest to m.in. zaleta tego, że mamy bardzo dobrych programistów, co w szczególności ma odzwierciedlenie w projektach deeptech.