Nie tylko zarządy banków boją się nowych podatków

Agnieszka MorawieckaAgnieszka Morawiecka
opublikowano: 2025-09-25 17:10

Jeszcze rok temu za największe zagrożenie pracownicy oddziałów uważali cyberprzestępczość. W 2025 r. obawy dotyczą przede wszystkim obciążeń podatkowych.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Rządowe propozycje objęcia sektora bankowego podwyższoną stawką podatku dochodowego niepokoją nie tylko zarządy banków, ale także pracowników oddziałów. Z badania przeprowadzonego na zlecenie Związku Banków Polskich (ZBP) przez Mind & Roses wynika, że dla 35 proc. respondentów (wzrost wobec 22 proc. we wrześniu 2024 r.) największym zagrożeniem dla systemu bankowego jest coraz więcej obciążeń. O 9 pkt proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem (do 31 proc.) wzrósł także odsetek tych, którzy wskazują problem nadmiernego wpływu polityki w gospodarce.

— Rokrocznie we wrześniu pytamy o to, jakie są mocne i słabe strony sektora bankowego oraz szanse i zagrożenia. Jeśli chodzi o zagrożenia, intuicyjnie moglibyśmy założyć, że będzie to cyberprzestępczość, natomiast okazuje się, że na pierwszym miejscu są wysokie obciążenia nakładane na sektor, nadmiar polityki w gospodarce i dopiero na trzecim miejscu jest cyberprzestępczość — mówi Marcin Idzik z Mindes & Roses.

Podatek CIT niekonstytucyjny

Ministerstwo Finansów proponuje wzrost stawki podatku CIT dla sektora z 19 do 30 proc. w 2026 r. W 2027 r. stawka miałaby spaść do 26 proc. i docelowo w 2027 zejść do 23 proc. Według resortu „zasady sprawiedliwości społecznej wymagają, by w sytuacji ponadnormatywnych zysków wynikających z sytuacji makroekonomicznej i geopolitycznej podmioty je osiągające w większym stopniu partycypowały w kosztach, które są powiązane z rzeczoną sytuacją”.

— Z twardych danych spółek giełdowych wynika, jesteśmy na 14. miejscu pod względem rentowności, dlatego zupełnie nie rozumiem dlaczego branże znacznie bardziej rentowne nie mogłyby solidarnie partycypować podatkowo do budżetu — mówi Tadeusz Białek, prezes ZBP.

Powołuje się na opinie konstytucjonalistów, że podniesienie CIT tylko dla jednej branży jest niezgodne z konstytucją. Przywołuje przykład globalnych sieci, które wykorzystując optymalizację podatkową, płacą rocznie zaledwie kilkanaście milionów złotych podatku.

Podatek bankowy wadliwy

Wraz ze zwiększaniem podatku CIT resort finansów proponuje stopniową obniżkę stawki podatku bankowego o 10 proc. w 2027 r. i o 20 proc. (względem bieżącego) począwszy od 2028 r. Rzecz w tym, że ta obniżka to raczej gest symboliczny. Problemem dla banków jest podstawa opodatkowania — od aktywów.

— Ministerstwo Finansów przyznaje, że dostrzega, iż podstawa podatku bankowego jest niewłaściwa i szkodliwa. Podatek ten powinien być inkorporowany w całości do podatku CIT. Zdajemy sobie sprawę, że podatek bankowy ma wymiar fiskalny i taka konstrukcja byłaby najbardziej neutralna jeśli chodzi o aspekt związany z finansowaniem, gospodarki — mówi Tadeusz Białek.