Takiego materiału w amerykańskiej agencji informacyjnej trudno było się spodziewać. Agencja Bloomberg opublikowała obszerny reportaż z granicy polsko-niemieckiej. Naomi Kresge opisuje, jak „Niemcy eksportują babcie do Polski”. Bloomberg relacjonuje los Sonji Miskulin, Niemki cierpiącej na demencję, która swoje 94. urodziny świętowała w polskim domu opieki. Córka twierdzi, że wysłała tutaj matkę dla lepszego poziomu życia i opieki w przystępniejszej cenie.
![RYNEK
SKAZANY
NA WZROST:
Miesięczny
koszt pobytu
domu opieki
w Niemczech
kosztuje
3250 EUR,
a w luksusowym
domu seniora
w Polsce
1200 EUR.
Polscy
przedsiębiorcy
nie mogą przespać
takiej okazji.
[FOT. BLOOMBERG] RYNEK
SKAZANY
NA WZROST:
Miesięczny
koszt pobytu
domu opieki
w Niemczech
kosztuje
3250 EUR,
a w luksusowym
domu seniora
w Polsce
1200 EUR.
Polscy
przedsiębiorcy
nie mogą przespać
takiej okazji.
[FOT. BLOOMBERG]](http://images.pb.pl/filtered/7b122d62-4365-4985-a428-57af78f21ef3/5dffc3aa-a1e4-52bd-a200-f3a96a9d1eb2_w_830.jpg)
— Mogę powiedzieć: dzieci, kiedy wasi rodzice się starzeją, wysyłajcie ich do Polski — mówi Ilona von Haldenwang, córka Sonji Miskulin.
Agencja podkreśla, że pani Miskulin dołączyła do kontrowersyjnego ruchu emigrantów, którzy są mieszkańcami domów opieki. Rynek takich usług może rosnąć, bo w marcowej ankiecie przeprowadzonej przez TNS Emnid, jedną z największych firm ankieterskich w Niemczech, jeden na pięciu obywateli Niemiec stwierdził, że mógłby rozważyć wyjazd do zagranicznego domu opieki. Czym polskie domy opieki kuszą Niemców? Przede wszystkim stosunkiem ceny do jakości. Ubezpieczenie płaci 1550 EUR miesięcznie obywatelom, którzy potrzebują opieki najwyższego stopnia, ale to nawet nie połowa przeciętnych kosztów takiej opieki w Niemczech, które wynoszą 3250 EUR. Bloomberg podaje, że polskie domy opieki oferują podobny lub nawet lepszy standard za 1200 EUR miesięcznie. Niemiecki rząd za opiekę za granicą wypłaca wprawdzie mniej, bo tylko 700 EUR, ale razem z pieniędzmi z emerytury pozwala to starszym osobom zapewnić sobie miejsce w polskim domu opieki. Wydaje się, że polscy przedsiębiorcy nie przesypiają okazji na zrobienie interesu. Ośrodek w Szklarskiej Porębie, w którym przebywa pani Miskulin, został pomyślany jako miejsce dla bogatszych ludzi, a rezydentka płaci 1200 EUR miesięcznie.
— Dla Polaków to drogo, ale dla Niemców jest to atrakcyjna cena — mówi agencji Bloomberg Helena Grab, dyrektorka ośrodka.
Bloomberg sprawdził kilka adresów, w tym jeden ze śląskich domów, który jest wprost skrojony pod niemieckich klientów. Kuchnia została wyposażona sprzętem firmy Bosch, pielęgniarki posługują się językiem niemieckim, podaje się typowo niemieckie posiłki, a na wielkich telewizorach wyświetlane są mecze Bundesligi. Nawet łyżeczki do herbaty zostały wykonane przez niemiecką firmę BSF. Autorka reportażu przyznaje jednak, że nie wszystkie przygraniczne polskie domy opieki reklamujące się w sieci po niemiecku okazują się być takie jak na folderach. W jednym z takich ośrodków jedynym znakiem życia był chudy, szczekający pies za płotem.
Z danych zebranych przez Bloomberga wynika, że niemieckie społeczeństwo ma zupełnie inny styl przeżywania starości niż polskie — 31,6 proc. osób starszych w Polsce żyje wspólnie ze swoimi dorosłymi dziećmi, a w Niemczech odsetek ten wynosi zaledwie 8,4 proc. Organizacja Narodów Zjednoczonych przewiduje, że do 2050 r. liczba osób starszych niż 60 lat potroi się i sięgnie 2 mld.
31,6 proc. Taki odsetek seniorów w Polsce mieszka wspólnie ze swoimi dorosłymi dziećmi...
8,4 proc. ...a taki w Niemczech.