Jedna z największych sieci pizzerii w Polsce zmienia właściciela. W czwartek notowana na giełdzie w Oslo grupa Orkla poinformowała, że przejmuje kontrolę nad spółką Da Grasso, operatorem franczyzowej sieci pizzerii, która ma w Polsce ok. 170 lokali. Norwegowie za nieujawnioną kwotę kupują 74 proc. udziałów w sieci. Reszta pozostanie w rękach dotychczasowej właścicielki Karoliny Rozwadowicz, a także prezes Magdaleny Piróg, która do pory miała 5-procentowy pakiet.
- Da Grasso to bardzo dobrze prowadzony biznes, który osiągnął silną pozycję na rozwijającym się polskim rynku pizzy. Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego partnerstwa z założycielką i prezes Da Grasso oraz możliwości dalszego rozwoju konceptu i rozbudowy sieci. Poprzez bliższą współpracę z naszymi istniejącymi platformami restauracyjnymi, jesteśmy pewni, że razem stworzymy jeszcze silniejsze przedsiębiorstwo, które stanie się jedną z wiodących franczyzowych sieci pizzerii w Europie - mówi Thomas Ljungqvist, pełniący obowiązki prezesa w Orkla Consumer & Financial Investments, cytowany w komunikacie spółki.
Norweski konglomerat
Orkla na polskim rynku przez lata była znana przede wszystkim z działalności odległej od gastronomii. Od lat 90. do 2006 r. była największym udziałowcem spółki Presspublica, wydawcy Rzeczpospolitej i Parkietu, miała też w portfelu gazety regionalne. Potem skoncentrowała się jednak na rynku spożywczym – konsolidowała spółki z rynku piekarniczego, inwestowała też w suplementy diety. Była również obecna na rynku kosmetycznym.
W samym segmencie pizzerii rozwija się od 2018 r. Zarządza obecnie siecią prawie 700 lokali pod szyldami Kotipizza i New York Pizza, działającymi w Finlandii i krajach Beneluksu oraz w Niemczech.
- Między nami a Orklą oraz sieciami, które należą do grupy w Europie Zachodniej i Północnej, jest sporo wspólnych mianowników. Sieci Orkli również w stu procentach opierają się na franczyzie i mają podobną wizję rozwoju. Wraz z dotychczasową właścicielką Da Grasso zawsze byłyśmy otwarte na różne możliwości rozwoju i brałyśmy pod uwagę dołączenie do większej grupy. Zależało nam bardziej na inwestorze strategicznym, branżowym, niż na finansowym i w końcu znalazł się odpowiedni partner – mówi Magdalena Piróg, prezes Da Grasso.

Gastronomiczna strategia
Na sieć Da Grasso wielokrotnie ochotę miał giełdowy Sfinks. Poważne podchody robił do niej w 2009 r., gdy oferował 40 mln zł, oraz w 2015 r., gdy jego oferta opiewała na 55 mln zł. Rozmowy nigdy nie przyniosły jednak rezultatów, a Sfinks miał własne problemy finansowe.
- Finalizacja transakcji zajmie jeszcze kilka miesięcy. Potem krok po kroku będziemy wspólnie z dwiema pozostałymi sieciami Orkli wprowadzać nowe rozwiązania w zakresie automatyzacji oraz usług cyfrowych i IT, ujednolicając zaplecze przy zachowaniu tożsamości marek lokalnych. Na pewno zależy nam nam na wzmocnieniu obecności marek w internecie i zbudowaniu mocnego portalu online dla pizzerii. Na ogłaszanie konkretnych planów przyjdzie czas po zamknięciu transakcji - mówi Magdalena Piróg.
Orkla podaje, że franczyzowa sieć w ubiegłym roku wygenerowała 53 mln EUR (242 mln zł) sprzedaży, co przełożyło się na 13,6 mln EUR (62 mln zł) przychodów jej operatora. Znormalizowana EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację) sięgnęła 2,5 mln EUR, czyli 11,4 mln zł. A jak będzie teraz?
- Otoczenie makroekonomiczne jest skomplikowane, ale nasza sieć ma się dobrze, spodziewamy się w tym roku utrzymania dobrych wyników. Spowolnienie obserwowaliśmy na początku pandemii, ale przez cały czas bardzo dobrze funkcjonowała sprzedaż jedzenia w dostawie, która od początku była fundamentem działania Da Grasso. Planujemy kilka nowych otwarć, zmieniamy też lokalizacje istniejących pizzerii, bo po 26 latach obecności na rynku sieć wymaga ciągłego odświeżania. Rozwijamy się systematycznie i organicznie, o plany ewentualnych kolejnych akwizycji trzeba już będzie pytać inwestora - mówi Magdalena Piróg.
Wartość polskiego rynku pizzy jest szacowana na prawie 4 mld zł. Na ten wynik pracuje kilka dużych sieci, jak rozwijana przez AmRest Pizza Hut (ponad 150 lokali), polska franczyza amerykańskiego Domino's (ok. 120) czy Telepizza (70). Za około 70 proc. wartości rynku wciąż odpowiadają niezależne restauracje.