O zbożu i Chinach

Piotr KuczyńskiPiotr Kuczyński
opublikowano: 2023-04-18 11:24

Tym razem we wpisie będzie mniej o rynkach (chociaż nieco też się tu pojawi), a więcej o okolicach rynków. Takimi okolicami jest to, co dzieje się na rynkach rolnych, czyli na temacie „import z Ukrainy”. Słucham wszystkiego, co się na ten temat mówi i przyznam, że powoduje to ból głowy i wniosek: nikt nie wie, jaka jest prawda.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Agrounia i opozycja mówią o milionach ton ukraińskiego zboża zalegających w polskich silosach. Monika Piątkowska, szefowa Izby Pasowo-zbożowej, w telewizji nie protestuje, kiedy wiceminister rolnictwa Krzysztof Ciecióra twierdzi (w obecności pani prezes), że 70% ukraińskiego zboża zostało wywiezione z Polski, dziennikarze rzucają różne liczby (od 1,5 do 3 mln ton), a w TOK FM (Magazyn EKG) dzisiaj Bartosz Urbaniak, BNP Paribas Bank Polska SA, mówi, że jest to…pół miliona ton.

Konia z rzędem temu, kto powie ile tego naprawdę jest, a przecież od tego zależy skala problemu. Nie ulega jednak wątpliwości, że najwyraźniej rządzącym strach (wyborczy) zajrzał w oczy i stąd pośpieszne i nieprzemyślane decyzje.. Można było rok wcześniej wystąpić do Unii Europejskiej o zgodę na system kaucyjny, co w stu procentach rozwiązałoby problem (kaucja płatna na granicy z Ukrainą i zwracana przy opuszczeniu Polski). Tymczasem nic nie zrobiono.

Zostały zajęte magazyny zbożowe (w dużej części jak wynika z pierwszego akapitu przez zboże polskie - w sumie 7 mln ton), owoców itp., co może wpłynąć na kryzys w polskim rolnictwie trwający lata nie miesiące (nie ma miejsca na polską produkcję – podobno miodu mamy na 3 lata). Embargo na zakupy z Ukrainy zaczernia obraz Polski, która miała doskonałą opinię w sprawie wojny w Ukrainie. Pojawia się też kolejny konflikt z Unią, bo przecież to UE ma wyłączność na regulowania handlu.

I w końcu cena (tylko na pszenicę, a co z kukurydzą innymi produktami?) - 1.400 złotych za tonę, kiedy na rynku globalnym płaci się (18.04) płaci się ok. 700 centów za buszel (czyli 1.100 zł przy obecnym kursie dolara). To prowadzić może do masowego importowania zboża przez inne niż Ukraina granice. Wszystkim będziemy płacili o blisko 30% więcej niż na rynkach globalnych? Ok, zejdźmy z tego zboża, bo ja nie jestem specjalistą w tym temacie, a jak widać eksperci tak mocno się różnią, że nie sposób dojść do sedna problemu.

Wspominałem w jednym z postów, że zajmę się tematem Chin, a pretekstem do tego był wywiad prezydenta Francji E. Macrona, który wracając z Chin w wywiadzie dla prasy powiedział między innymi o tym, że Europa nie powinna ślepo USA naśladować i powinna trzymać się z daleka od sprawy Tajwanu. Oczywiście to jest moja interpretacja wywiadu prezydenta Macrona, jego wypowiedzi w dokładnym tłumaczeniu można przeczytać na przykład tutaj: https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1559548%2Cmacron-krytykuje-usa-media-umacnia-pozycje-chin.html . Jego słowa zostały w tej info PAP obudowane liczną krytyką.

Mnie zdecydowanie blisko jest tezom Macrona. Zgadzam się tylko z tym, że timing dla tej wypowiedzi był zdecydowanie nieszczęśliwy. W sytuacji, kiedy wojna w Ukrainie doprowadza do zespolenia Zachodu mówienie o pewnego rodzaju nieufności co do poczynań głównego partnera, czyli USA, było działaniem, które musiało wzbudzić krytykę.

Oczywiście Francja jest i pozostanie w NATO, gdzie przewodzą USA, oczywiście powinniśmy się też trzymać razem ze Stanami, które są niewątpliwie niezbędnym sojusznikiem chroniącym nas przed agresywnym sąsiadem ze wschodu. Tyle tylko, że sojusznik i partner to nie znaczy wasal… I wasalem Europa być nie powinna. Nie sięgając do Wietnamu można sobie przypomnieć w jakie bagno w Iraku wciągnęły nas Stany posługując się fałszywymi „dowodami”. Żeby nie być tylko wasalem musi rozbudować swoje siły militarne i być może stworzyć wspólną armię. To jednak zajmie lata.

Tymczasem do Chin peregrynują liczni politycy europejscy (z Niemiec, Francji, Unii Europejskie). Nic dziwnego, bo przecież nadzieja na szybkie ożywienie chińskiej gospodarki od drugiego kwartału (już w pierwszym PKB urósł o 4,5%) pomaga w utrwaleniu wiary w to, że Europa obroni się przed recesją. Nie bez powodu francuski CAC-40 bije rekordy wszech czasów, a niemiecki XETRA DAX jest bliski tym poziomom. Nawiasem mówiąc podobno granie na wzrosty indeksów w Europie jest od lat najbardziej „zatłoczonym” kierunkiem, co może niedługo zaowocować korektą.

Stąd też najpewniej wypowiedzi Macrona. Zresztą być może po prostu jest on politykiem widzącym dalej niż na kilka lat kadencji. Uważam bowiem (wcale tego nie chcąc), że Chiny nieuchronnie zaczną sprawować rolę hegemona. Nie za rok, dwa czy nawet pięć. Raczej za 20-30 lub nawet później. Chiny, czyli państwo kierowane autokratycznie inaczej planują niż demokratyczni politycy wybierani na 4 lata.

Oni pracują nad dedolaryzacją (ostatnie posunięcie to umowa o handlu Brazylia- Chiny przy użyciu reala i juana). Skupują złoto (oficjalnie i nieoficjalnie). Powoli rozpowszechniają cyfrowego juana. Starają się zwiększyć popyt wewnętrzny (1,4 mld Chińczyków), naciskani przez USA starają się rozwinąć swój przemysł produkcji półprzewodników. W sztucznej inteligencji są jednym z liderów. Można przytoczyć naprawdę wiele działań Chin zmierzających do stopniowego zmniejszania hegemonii USA.

W Stanach to widzą i stąd ich nerwowe ruchu. Profesor Grzegorz Kołodko niedawno powiedział w TVN 24, że to USA zaostrzają stosunki z Chinami. Jak się obiektywnie obserwuje świat to widać, że Kołodko ma rację. Te wszystkie sankcje, wykluczenia, prowokacyjne wizyty, prowadzą do zwiększenia napięcia.

Chiny nie są w stanie zbrojnie przejąć Tajwanu i jeszcze długo nie będą, ale warto ciągle pamiętać o pułapce Tukidydesa i o tym, że w ciągu ostatnich 500 lat było 16 sytuacji, w których aspirujący do roli hegemona starał się odebrać istniejącemu hegemonowi jego rolę. Dwanaście zakończyło się wojną („Skazani na wojnę?” Allison Graham). Miejmy nadzieję, że to będzie ten piąty przypadek, kiedy do wojny nie dojdzie.

KOMENTARZE (85)

dodaj komentarz
Wczytywanie...
#39
PK
2023-05-03 12:43:04
edytuj
usuń

@ Wszyscy

jest nowy wpis. Zapraszam

odpowiedz
#38
Rysiek
2023-05-03 11:58:55
edytuj
usuń

"Smutne. Gdy już zużyją biednych Ukraińców, to my będziemy następni." - Jacek.

 

Będziecie.  Gdy Ukraina padnie lub Kabareciarz z Bokserem po doprowadzeniu Ukrainy do ruiny będą chcieli lub będą zmuszeni dogadać się z Chinami, wtedy US stworzy pas Trójmorza jako zaporę, tamę dla NJS i cała stara Zachodnia Europa zostanie gospodarczo zmargalizowna, bo dotychczasowe szlaki w razie potrzeby też zostaną przyblokowane...... a wszystko narazie zdala od granic US......

odpowiedz
#37
Rysiek
2023-05-03 08:24:29
edytuj
usuń

"[Czy rebid = re bid = ponowna oferta = Ogif? Tak tylko pytam😉. PK] "

 

"PS. Najgorzej jak ktoś nie zrozumie a powtarza. - @rebid"

 

Takim przygłupem, to jednak Ogif nie był i do Jacka nie odważyłby się tak zapalić....

odpowiedz
#36
krzys
2023-05-02 17:38:56
edytuj
usuń

@LONGOWCY

Wskznik wyprzedzajacy jakim jest wysoki LOP na kontraktach ustanowia wlasnie punkt zwrotny.

Wampiry napily sie krwi niewiniatek, wiec jest czas na rozprowadzanie jakie obserwujemy od tygodnia czyli od 1900-1970. Idealnym poziomem jest zakres na fikolek 1950-1970. Jestem bez pozycji LONG od tygodnia, bo sie przestraszylem szybkiego rajdu na SP500. Teraz zdaje sie niedocenilem przeciwnika, ktory nie da mi szansy na szort 8 maja w rejonie 1950+

$SPX | SharpCharts | StockCharts.com

Walka  w rejonie MA50=4035 a 3970=MA200 moze wyssac energie londynskich dealing-roomow do podtrzymywania WIG20. Gdy mieszkanie zaplonie, to kto bedzie interesowal sie domkiem na  ogrodku dzialkowym? Zaden Wampir Jaskini Hazardu dobrowolnie nie opusci.... co najwyzej aby sie spuscic na bazarek

odpowiedz
#35
Rysiek
2023-05-01 18:28:31
edytuj
usuń

"....rozmawiałem kiedyś z moimi dziećmi w sytuacji dość krańcowej dla mnie i powiedziałem im, że zależało mi tylko na dwóch rzeczach: żeby być dobrym ojcem i dobrym Polakiem. Wszystko inne uważam za średnio istotne." - Tomasz Lis

 

Jak można być dobrym ojcem unieszczęśliwiając swoje dziecko puszczając jego matkę kantem? Tak tylko Rysio pyta....

odpowiedz
Ikona komentarza
Dodaj odpowiedź