Po blisko półtorej godziny handlu Dow Jonesa zyskuje 0,3 proc., a S&P500 i Nasdaq utrzymują się w okolicach kreski. To oznacza, że od szczytu z drugiej połowy maja S&P500 traci już 2,6 proc., co ma związek ze spekulacjami o możliwym zmniejszeniu programów skupu aktywów przez Fed. Odbiło się to na skoku rentowności długoterminowych obligacji USA do 14 – miesięcznych maksimów.
- Rentowności rosną, bo stan gospodarki poprawia się, a inwestorzy nabierają optymizmu. To dobry scenariusz dla akcji. W normalnych warunkach rynkowych można by się spodziewać, że zwyżkom na rynku akcji będą towarzyszyły zwyżki rentowności obligacji [oznaczające presję na spadki cen tych papierów – red.], w miarę jak gospodarka staje na nogi – komentował dla Bloomberga Patrick Spencer z banku inwestycyjnego Robert W. Baird.
Jego zdaniem inwestorzy mogą stać przed perspektywą wieloletniej bessy na rynkach obligacji rządowych, a taki scenariusz preferuje inwestycje w akcje. O 6 proc. w handlu w Europiue załamały się notowania First Solar, który w tym roku jest na 69 proc. plusie. Spółka planuje emisję akcji stanowiących 10 proc. kapitału. Po dwóch spadkowych sesjach o blisko 1 proc. odbijają się notowania Yum! Brands. Kupującym nie przeszkadza informacja, że w maju sprzedaż w porównywalnych restauracjach w Chinach spadła aż o 19 proc. To rynek, który generuje 50 proc. sprzedaży spółki.
„Obligacyjna bessa utrwali hossę na giełdach”
opublikowano: 2013-06-12 15:14
W środę główne wskaźniki giełdy nowojorskiej odbijają się po dwóch spadkowych sesjach. Analitycy z optymizmem patrzą na rynkowe perspektywy.