To nie OFE, ale inni inwestorzy w obawie przed działaniami funduszy, które na początku lutego muszą przetransferować do ZUS 51,5 proc. aktywów, odpowiadają za słabość naszego rynku w ostatnich tygodniach – uważają analitycy mDomu Maklerskiego w odtajnionej 21 stycznia strategii dla rynku akcji na rok 2014.

„Według naszych szacunków, obecnie OFE nie muszą sprzedawać akcji” – wyliczyli specjaliści, którzy zwracają uwagę, że kolejną odsłoną reformy będzie składanie deklaracji przez przyszłych emerytów o pozostaniu w drugim filarze lub przeniesieniu nowych składek do ZUS. Czas na to będzie od kwietnia do lipca, podobnie jak na zmianę funduszu. Pesymiści obawiają się, że nawet 90 proc. klientów wybierze państwowego ubezpieczyciela, w ocenie analityków mDomu Maklerskiego zarządzający OFE będą się dwoić i troić, by wypracować jak najlepsze wyniki.
„Biorąc pod uwagę pozytywny scenariusz dla gospodarki, a w ślad za nim dla rynku akcji uważamy, że OFE utrzymają wysoki udział ryzykownych aktywów. Teraz w interesie finduszy jest jak najlepsza stopa zwrotu, bo ona może się przekładać na decyzję uczestników systemu o pozostaniu lub nie w prywatnym filarze emerytalnym. OFE mogą to osiągnąć, kiedy WIG będzie zwyżkował. To zasadniczo inna sytuacja niż ta, z którą mieliśmy do czynienia w ostatnich tygodniach, kiedy wzrost indeksu powodował, że nominalnie większa część aktywów docelowo trafiała do ZUS” – podkreślają eksperci.
Było rozczarowanie, będzie…
Walka o przyszłych emerytów to nie jedyny argument za hossą – dodają analitycy mDomu Maklerskiego. Ich zdaniem, w 2014 r. wreszcie wykorzystany zostanie potencjał, który drzemie w strukturze oszczędności gospodarstw domowych. Zdecydowana większość z nich ulokowana jest w aktywach o niskim ryzyku. Według danych Analiz Online wynika, że na koniec listopada 2013 r. aktywa funduszy inwestycyjnych miały wartość 161 mld zł, z czego jedna piąta przypadała na fundusze akcji, a niespełna 14 proc. na fundusze o mieszanej strategii, inwestujące także w akcje. Napływ nowego kapitału do obu grup mDom Maklerski szacuje na 4,8 mld zł, co stanowi zaledwie 0,8 proc. depozytów, zgromadzonych przez gospodarstwa domowe. Polaków nie kuszą nawet wysokie stopy zwrotu.
„Mały napływ kapitału do funduszy akcyjnych negatywnie zaskakuje szczególnie w kontekście stopy zwrotu za ostatnie 12 miesięcy poszczególnych typów funduszy. Na koniec grudnia średnia stopa zwrotu funduszy akcyjnych (uniwersalnych) wynosiła 11,2 proc. r/r, a jeszcze na koniec listopada przekraczała 20 proc. Dla funduszy zrównoważonych było to 4,2 W przypadku funduszy notujących największe przyrosty aktywów było to zaledwie 3,2 proc. w funduszach pieniężnych i 1,9 proc. w dłużnych” – przypominają analitycy.
mDom Maklerski oczekuje, że napływy do funduszy akcyjnych w 2014 r. przekroczą 10 mln zł, dzięki zmianie polityki sprzedażowej banków (postawia na produkty o wyższych marżach, czyli właśnie m.in. fundusze akcji), dobrym wynikom funduszy, poprawie nastrojów konsumentów oraz słabnącej pamięci o stratach, poniesionych w poprzednich cyklu.
Wśród wyróżnionych
Eksperci brokera spodziewają się przyspieszenia wzrostu gospodarczego na świecie do 3,1-3,5 proc. w 2014 r., a Polska będzie w czołówce rosnących najszybciej, co w połączeniu z mniejszą skalą typowych dla rynków wschodzących czynników ryzyka na poziomie makro spowoduje, że polski rynek akcji będzie atrakcyjny dla inwestorów zagranicznych. W optymistycznym scenariuszu oznaczać to będzie 15-procentowy wzrost WIG w tym roku
Spółki polecane przez mDom Maklerski