Okęcie: komisja odrzuciła protesty

Marcin Goralewski
opublikowano: 2002-07-12 00:00

Komisja przetargowa odrzuciła protesty Strabagu i Hochtiefu w sprawie rozbudowy warszawskiego Okęcia. Nadal obowiązującą ofertą pozostaje mocno krytykowana przez konkurencję propozycja Budimeksu i jego inwestora — hiszpańskiego Ferrovialu. Nic nie jest jednak jeszcze pewne.

Komisja przetargowa przy rozbudowie portu lotniczego na warszawskim Okęciu odrzuciła wczoraj wieczorem protesty złożone przez dwie przegrane w wyścigu po wart 1 mld zł kontrakt firmy: austriacki Strabag i niemiecki Hochtief. Na odwołanie od decyzji komisji, zainteresowane firmy mają trzy dni. Teoretycznie więc muszą zdążyć dostarczyć odpowiednie dokumenty jeszcze dziś.

PPL chce zakończyć procedurę wyboru konsorcjum, które zaprojektuje i wybuduje nowy terminal na Okęciu do 23 lipca. Kilkanaście dni temu, 28 czerwca komisja przetargowa wybrała konsorcjum Ferrovial Agroman-Budimex. Była to oferta najtańsza, choć przegrani zarzucili jej, że nie uwzględnia wielu elementów, a nawet, że formalnie nie spełnia warunków przetargu.

Konsorcjum Budimexu zaoferowało wykonanie wszystkich prac związanych z przetargiem za 206 mln USD (z przyłączami). Hochtief proponował 274,6 mln USD, a Strabag - 279 mln USD (według obecnego kursu odpowiednio 854,9 mln zł, 1139,6 mln zł i 1157,8 mln zł ). Strabag uważa jednak - powołując się na opinie wewnętrznych ekspertów PPL - że wygrana oferta jest niedoszacowana na około 60 mln USD (ponad 240 mln zł). Zwraca uwagę także fakt, że w czasie trwania przetargu PPL zmienił kryteria wyboru oferty podnosząc wagę “ceny” o 25 proc.

Przetarg na budowę nowego terminalu trafi już w najbliższy wtorek pod obrady sejmowej Komisji Infrastruktury.

To nie pierwsze zamieszanie związane z rozbudową Okęcia. W grudnia 2000 roku prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie domniemanych nieprawidłowości związanych z przygotowaniem pierwszego przetragu. Postępowanie zostało jednak umorzone, ponieważ zdaniem organów ścigania do przestępstwa nie doszło.