Orlen, największa firma w Polsce i w regionie, przygotowuje się do aukcji rynku mocy, które mają zapewnić planowanym elektrowniom gazowym państwowe wsparcie. Wiele zależy jednak od tego, czy odpowiednio szybko otrzyma oferty od potencjalnych wykonawców. Podstawowy plan to udział w tak zwanej aukcji dogrywkowej, przeznaczonej wyłącznie dla projektów gazowych.
– Aukcja dogrywkowa powinna odbyć się w lipcu i chcielibyśmy być do tego czasu gotowi z dwoma projektami - Grudziądz II i Gdańsk. Ta gotowość zależy od rozmów z potencjalnymi dostawcami, ale po naszej stronie wszystkie przygotowania zostały wykonane – mówił podczas konferencji wynikowej Ireneusz Fąfara, prezes Orlenu.
Zapowiedział, że w czwartek spotyka się w tej sprawie z prezesem Siemensa, jednego z potencjalnych wykonawców.
Alternatywą dla udziału w aukcji dogrywkowej jest udział w aukcji głównej, która odbędzie się w grudniu. Wtedy do udziału w aukcji powinien być też gotowy projekt gazowej elektrowni na warszawskich Siekierkach.
Turbiny wkrótce wypłyną na morze
Inwestycje Orlenu w segmencie energetyki mają wynieść łącznie 8,1 mld zł w tym roku. Oprócz elektrowni gazowych obejmą między innymi sieci energetyczne. Istotnym projektem jest też budowa morskiej farmy wiatrowej Baltic Power. Wykonawcy przygotowują się tam właśnie do instalacji turbin, a prąd popłynie z niej w przyszłym roku. Koncern pracuje także nad sąsiadującym z Baltic Power drugim projektem morskiej farmy wiatrowej, Baltic East. Trwają tam prace nad uzyskaniem decyzji środowiskowej. Orlen prowadzi też już rozmowy z potencjalnymi dostawcami technologii.
– Chcemy, żeby udział polskich przedsiębiorstw w budowie farmy Baltic East wyniósł 40-45 proc. Będzie to wzrost w porównaniu do projektu Baltic Power, gdzie wynosi on 21 proc. – mówił Ireneusz Fąfara.
Prezes nie widzi obecnie ryzyka, że projekt Baltic Power będzie opóźniony lub okaże się droższy niż zakładano.
– Zauważamy pewne wyzwania, które stoją przed podwykonawcami. Związane są one z tym, że jest bardzo dużo zamówień na nowy sprzęt. Ponieważ my zamówiliśmy zupełnie nowy rodzaj turbin, są pewne wyzwania technologiczne – zaznaczył.
Rozmowy o Ameryce
Więcej niż na energetykę Orlen chce wydać w tym roku na inwestycje w poszukiwanie, wydobycie i dostawy paliw. Łącznie pochłoną 10,4 mld zł i będą to między innymi projekty wydobywcze w Norwegii i w Polsce. Niedawno spółka rozpoczęła wydobycie gazu z nowych złóż w Wielkopolsce. Przygotowuje się też do eksploatacji kolejnych złóż w Norwegii.
– Mamy nadzieję, że w tym roku rozpoczniemy prace na nowych pięciu polach – mówił Ireneusz Fąfara.
Zaznaczył, że chodzi o nowe złoża, które muszą jeszcze zostać poddane analizie.
W zaprezentowanej na początku roku strategii Orlen zapowiedział też możliwość inwestycji w segment poszukiwania i wydobycia w Ameryce Północnej. Prezes precyzuje, że niekoniecznie chodzi tu o same złoża.
– Prowadzimy rozmowy dotyczące aktywów w USA, przy czym bardziej mowa tu o midstream, czyli przesyle i magazynowaniu, niż wydobyciu. Przy czym jeśli zainwestujemy, to będą to zapewne aktywa z dostępem do złóż – mówił Ireneusz Fąfara.
Łączne nakłady inwestycyjne Orlenu zaplanowane na 2025 r. to 35,2 mld zł, z czego 26,2 mld zł zostanie przeznaczone na projekty rozwojowe. Obok energetyki i wydobycia to inwestycje w petrochemię i rozwój sieci stacji paliw.
Dobry pierwszy kwartał
W I kwartale 2025 r. Orlen odnotował 4,3 mld zł zysku netto, o 50 proc. więcej niż w rok wcześniej. EBITDA LIFO, czyli zysk operacyjny powiększony o amortyzację i z uwzględnieniem zapasów, wyniosła 11,6 mld zł i była wyższa o 40 proc. rok do roku. Przychody wyniosły 73,5 mld zł w porównaniu z 82,3 mld zł rok wcześniej. Spółka tłumaczy ich spadek spadkiem notowań produktów rafineryjnych i petrochemicznych oraz niższymi cenami sprzedaży gazu ziemnego i paliw.
– Wyniki Orlenu za I kwartał oceniamy pozytywnie. Wyższa od konsensusu była EBITDA LIFO, ale pozytywnie zaskoczyła też skala spadku długu netto, o 7.8 mld zł w porównaniu z poprzednim kwartałem. Niższe ceny ropopochodnych i gazu ziemnego wpłynęły na niższe zapotrzebowanie na kapitał obrotowy – komentuje Michał Kozak, analityk Domu Maklerskiego Trigon.
Spółka odniosła się też do konsensusu rynkowego dla EBITDA LIFO na ten rok, wynoszącego 37,6 mld zł
– Widzimy nieco więcej ryzyk, ale nadal uważamy, że możemy zrealizować wyniki na poziomie oczekiwanym przez rynek – mówiła na konferencji Magdalena Bartoś, wiceprezeska Orlenu ds. finansowych.