Osiecki i Ryba wyjdą z aresztu

Grzegorz NawackiGrzegorz Nawacki
opublikowano: 2018-11-26 18:36

Poręczenie od biznesu, które przez weekend urosło ze 108 do 180 mln zł, przekonało sąd, by nie trzymać dłużej menedżerów Altusa w areszcie.

W poniedziałek tuż przed 18 sąd zdecydował o najbliższej przyszłości Piotra Osieckiego i Jakuba Ryby,  byłych menedżerów Altus TFI, podejrzanych w związku z aferą GetBack. Obaj zostali aresztowani na trzy miesiące. Orzeczony przez sąd areszt wygasa 29 listopada rano. Prokuratura wnioskowała o przedłużenie aresztu dla nich obu. W przypadku Piotra Osieckiego sąd orzekł o przedłużeniu aresztu o trzy miesiące, ale z zastrzeżeniem zamiany środka zapobiegawczego na poręczenie majątkowe w wysokości 108 mln zł. To oznacza, że jeśli obrońcy złożą poręczenie, to Piotr Osiecki wyjdzie na wolność. W przypadku Jakuba Ryby poręczenie majątkowe wynosi 1 mln zł.

Jeszcze trzy:
Jeszcze trzy:
Piotr Osiecki spędzi w areszcie kolejne trzy miesiące.
fot. GK/Puls Biznesu

Prokuratura zaraz po rozprawie zapowiedziała, że będzie się od decyzji odwoływała, ale jeśli sąd apelacyjny podtrzyma decyzję sądu okręgowego, to menedżerowie za kilka dni wyjdą na wolność.  

- To jedyne sprawiedliwe rozstrzygnięcie, nie było żadnego uzasadnienia dla dalszego przetrzymywania Piotra Osieckiego w areszcie. W uzasadnieniu decyzji sąd przychylił się do stanowiska, że istnieje potrzeba określenia przez biegłego, czy doszło do wyrządzenia szkody spółce GetBack w wyniku nabycia EGB, ale oczekiwanie na taką wycenę nie może stanowić podstawy do aresztu – mówi Katarzyna Szwarc, obrońca Piotra Osieckiego. 

Piotr Osiecki i Jakub Ryba od niemal trzech miesięcy przebywali w areszcie po tym, jak prokuratura zarzuciła im że „wyrządzili szkodę wielkich rozmiarów spółce GetBack”. Zdaniem śledczych przy sprzedaży EGB Investments do GetBacku doszło do zmowy Konrada K., aresztowanego byłego prezesa GetBacku i Piotra Osieckiego, byłego prezesa Altus TFI,  w wyniku której windykacyjna spółka miała za zawyżoną cenę kupić spółkę kontrolowaną przez TFI.

Zdaniem śledczych, wycena podmiotu została zawyżona co najmniej o 160 mln zł.

Prokuratorzy, Karol Węgrzyn i Marta Choromańska, wnieśli o przedłużenie aresztu na kolejne trzy miesiące uzasadniając m.in. groźbą mataczenia i koniecznością przesłuchania dodatkowych świadków i zebrania dowodów. Na piątkowej rozprawie sąd nie podjął decyzji ogłaszając przerwę.

W poniedziałek po kilkugodzinnej rozprawie zdecydował, że obaj menedżerowie nie muszą przebywać dłużej w areszcie i zamienił im środek zapobiegawczy na poręczenie majątkowe. W przypadku Jakuba Ryby to 1 mln zł, a Piotra Osieckiego 108 mln zł. Poręcznie o wartości 108 mln zł za Piotra Osieckiego złożyło 10 znanych przedsiębiorców i trzy spółki, w tym gronie – według informacji uzyskanych od obrońców - są przedsiębiorcy związani z Polską Radą Biznesu oraz partnerzy biznesowi Piotra Osieckiego. Ręczą, że nie ucieknie z kraju, nie będzie mataczył ani w jakikolwiek inny sposób utrudniał śledztwa. Poręczenie ma formę weksli poświadczonych notarialnie.

Na poniedziałkowej rozprawie obrońcy przedstawili aktualizację poręczenia, podnosząc jego wartość do 180 mln zł, bowiem w weekend zgłosiły się kolejne osoby gotowe ręczyć za Piotra Osieckiego. Sąd uznał jednak, że wystarczy deklaracja złożona w piątek. Przychylił się do wniosku obrony i stwierdził, że oczekiwania na opinię biegłych i przesłuchania kolejnych świadków nie uzasadniania trzymania podejrzanego w areszcie.