Ośrodek rafineryjny znów do kupienia

Paweł Janas
opublikowano: 2010-07-07 00:00

Niemiecki fundusz nie dogadał się z resortem skarbu. Szanse w grze znów mają spółka pracownicza i Erg.

Niemiecki fundusz nie dogadał się z resortem skarbu. Szanse w grze znów mają spółka pracownicza i Erg.

Fiaskiem zakończyły się negocjacje z niemieckim funduszem ProFounders Ventures Management w sprawie sprzedaży Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Przemysłu Rafineryjnego z Płocka (OBRPR). Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) wstrzymało proces prywatyzacji spółki zajmującej się m.in. produkcją paliw lotniczych, tworzyw sztucznych i badaniami dla branży rafineryjnej i petrochemicznej.

— Nie doszło do porozumienia. Nie chodzi o zaproponowaną przez inwestora cenę, bo bez odpowiedniej kwoty w ogóle nie rozpoczęlibyśmy rozmów. Poszło o rozbieżności dotyczące szczegółów prawnych transakcji —mówi enigmatycznie Mikołaj Budzanowski, wiceminister skarbu nadzorujący sektor naftowy.

Na przyszły tydzień zapowiada ogłoszenie nowego przetargu na sprzedaż OBRPR.

— Spółka jest perspektywiczna i ma szanse na rozwój nie tylko produkcji paliw lotniczych, ale także folii. Potrzeba jej sprawnego nadzoru i dokapitalizowania przez inwestora — twierdzi wiceszef resortu skarbu.

Jego zdaniem, najlepszym rozwiązaniem byłaby sprzedaż spółki inwestorowi branżowemu.

— Nie powinno być problemów z firmami chętnymi do zainwestowania w OBRPR. Dziś nastrój inwestycyjny w gospodarce jest lepszy niż w ubiegłym roku, gdy startowaliśmy z pierwszym przetargiem — mówi minister Budzanowski.

Ma nadzieję, że rozmowy z inwestorem uda się sfinalizować w trzecim kwartale.

Prawdopodobnie do przetargu ponownie stanie spółka pracownicza OBRPR.

— Chcemy zadać ministrowi pytanie, dlaczego poprzednio nie zostaliśmy dopuszczeni do negocjacji. Sądzę, że unieważnienie przetargu szkodzi spółce, jej wyniki w ciągu ostatniego półrocza bardzo się pogorszyły — twierdzi mecenas Piotr Wujec, pełnomocnik spółki pracowniczej.

Z zarzutami dotyczącymi kondycji OBRPR nie zgadza się szef ośrodka.

— Wszystko idzie zgodnie z przyjętym budżetem. Spółka wykazuje zyski i nie widzę żadnych zagrożeń — twierdzi Paweł Grobicki, prezes spółki.

O prywatyzacji i potrzebach inwestycyjnych nie chce się wypowiadać.

Do gry o OBRPR może powtórnie wejść giełdowy Erg, producent tworzyw sztucznych.

— Nadal jesteśmy zainteresowani OBR i branżą, w której działa. Jeżeli cena będzie atrakcyjna, będziemy zainteresowani zakupem — mówi Maciej Błasiak, prezes Erg.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface