Większość zapisów dotyczy już złożonych obietnic — restrukturyzacji górnictwa, modernizacji linii kolejowych, budowy autostrad i tras ekspresowych. Warto jednak to przypomnieć, bo na rządowych propozycjach zyskają nie tylko mieszkańcy Śląska. Sporo miejsca poświęcono także przemysłom energochłonnym — metalurgii, ciężkiej chemii i dostawcom materiałów budowlanych. Mogą oni już liczyć na obniżkę kosztów zakupu energii, zapowiedzianą w ustawie o OZE, która niedawno weszła w życie. Nowością będzie natomiast wprowadzenie ulg akcyzowych, które pozwolą pochłaniaczom energii prowadzić bardziej wyrównaną walkę z importerami. O ile rządowe propozycje nie zostaną na papierze.

— Kwestia zwolnień z części kosztów systemu wsparcia OZE jest już zawarta w ustawie, ale dobrze, że rząd się tym ponownie chwali. Jeśli natomiast chodzi o zwolnienie z części akcyzy, obawiam się, że rząd nie zdąży przed końcem kadencji wdrożyć zmian. Może to więc być tylko puste hasło — uważa Henryk Kaliś, prezes Izby Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii. Wielu przedsiębiorców jednak z optymizmem ocenia ten plan, wierząc, że przed wyborami wiele można zdziałać.