Dzisiejsza sesja przyniosła nieznaczne umocnienie się notowań naszej waluty – kurs euro obniżył się do 4,63 zł, a dolara do 3,76 zł.
Rynek tym samym ignoruje informacje sugerujące niepowodzenie gabinetu Marka Belki. Bez echa pozostała dzisiejsza wypowiedź wicepremiera Jerzego Haunsera, który w porannym wywiadzie dla jednej z rozgłośni radiowej przyznał, iż wybory parlamentarne w sierpniu są dosyć prawdopodobne, dodając przy tym, iż obecny „układ decyzyjno-rządzący przestaje działać”. Zignorowana została także sprawa PKN Orlen, która może się pogorszyć notowania Marka Belki w samym SLD.
Inwestorzy wolą nadal wierzyć Markowi Belce, który dzisiaj rano powiedział, iż nadal wierzy w powodzenie swojej misji i tym samym uzyskanie sejmowego wotum zaufania. W ciągu dnia premier dodał, iż w przeciągu najbliższych godzin przedstawi tzw. minimum programowe, w którym zostanie zawarty pakiet najważniejszych ustaw, które mają zostać przeprowadzone w ciągu najbliższych miesięcy. Był to jeden z postulatów Socjaldemokracji Polskiej. Pytanie jednak, czy wpłynie to na zmianę negatywnego nastawienia tego ugrupowania...
Klimat na rynku złotego poprawiły także wyniki aukcji rocznych bonów skarbowych, która była dosyć udana. Wobec oferty 1,0 mld zł inwestorzy zgłosili popyt w wysokości 4,89 mld zł, a średnia rentowność spadła do 6,866 proc. Dzisiejsze informacje dobrze wróżą przebiegowi zapowiedzianego na środę przetargu 3 i 7-letnich obligacji o zmiennym oprocentowaniu o łącznej wartości 1,0 mld zł.