Panowie, czas do pracy!

Artur Szymański
opublikowano: 2003-01-08 00:00

Prezydent Aleksander Kwaśniewski chwali kompetencje Sławomira Cytryckiego, nowego ministra skarbu. Premier Leszek Miller przyznaje, że fuzja ministerstw gospodarki oraz pracy i polityki społecznej to eksperyment.

Komentując noworoczne zmiany w rządzie, prezydent Aleksander Kwaśniewski ocenił, że początek stycznia to dobry moment na remanenty, ale w tym roku rząd musi już pokazać konkretne efekty swoich działań.

— Ten rok będzie kluczowy dla rządu. Trudno już mówić o poprzednikach, trzeba pokazać konkretne efekty swoich działań. Takimi efektami powinny być osiągnięcie 3,5-proc. wzrostu PKB oraz pozytywne zmiany na rynku pracy — mówił prezydent w radiowej „Trójce”.

Wczoraj wręczył odwołania i nominacje nowym ministrom. Podziękowania za dotychczasową pracę odebrali Wiesław Kaczmarek, były szef MSP, oraz Jacek Piechota, były minister gospodarki.

Sławomira Cytryckiego, nowego szefa MSP, prezydent uznaje za kompetentnego sztabowca, o nadzwyczajnych zdolnościach menedżerskich.

— Współpracował z kilkoma premierami, z prezydentem Jaruzelskim, pracował za granicą. To nie był człowiek związany z ideologią czy z czystą polityką. Jesteśmy przyjaciółmi od wielu lat i mogę powiedzieć, że jest to osoba o nadzwyczajnych kompetencjach menedżerskich — dodał Kwaśniewski.

Premier Leszek Miller przyznał, że decyzję o połączeniu resortów gospodarki oraz pracy i polityki społecznej komentatorzy okrzyknęli jako pomysł zaskakujący i kontrowersyjny. Szef rządu podkreślił, że jest on niewątpliwie trudny, ale wierzy, że przyniesie efekty.

— Jestem przekonany, że ta nowatorska próba będzie przebiegać z powodzeniem — powiedział wczoraj premier.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface