PERN zarobi na handlu ropą i telekomunikacji

Paweł Janas
opublikowano: 2001-07-19 00:00

PERN zarobi na handlu ropą i telekomunikacji

Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych Przyjaźń zainwestuje ponad 1,1 mld zł. Płocka firma nie tylko myśli o rozbudowie infrastruktury, ale zastanawia się m.in. nad udziałem w prywatyzacji swego słowackiego odpowiednika. Zamierza też dzierżawić sieć telekomunikacyjną.

Pod koniec czerwca PERN Przyjaźń, zajmujące się przesyłem ropy naftowej i paliw, zakończyło opracowywanie nowej strategii rozwoju na lata 2001-06.

— W związku z planami zwiększenia przerobu ropy przez polskie i niemieckie rafinerie oraz tranzytu ropy przez rosyjskich eksporterów, skoncentrujemy się na zwiększeniu przepustowości wschodniego odcinka rurociągu naftowego, budowie rurociągów paliwowych i rozbudowie pojemności magazynowych. Będziemy też dywersyfikować działalność — mówi Krzysztof Spandowski, prezes PERN.

Koszt realizacji tych zamierzeń wyniesie 1,135 mld zł. Według szefa PERN, projekty zostaną sfinansowane ze źródeł własnych wspomaganych kredytem bankowym. Spółka współpracuje z Bankiem Handlowym, Bankiem Zachodnim WBK, Pekao SA, BGŻ oraz BOŚ. Tylko tegoroczne nakłady na modernizację wyniosą 212 mln zł.

Wokół wielkiej rury

Najbardziej kapitałochłonne będą inwestycje związane ze zwiększeniem przepustowości rurociągu Przyjaźń, na odcinku od Adamowa przy wschodniej granicy Polski do Płocka. Budowa trzeciej nitki będzie kosztować 730 mln zł.

— Wschodni odcinek jest wykorzystany w 96 proc. Docelowo jego przepustowość wzrośnie z 43 do 50 mln ton rocznie. Budowa 155 km rurociągu będzie się odbywała etapami. Pierwsza część zostanie włączona do eksploatacji w 2003 r. — twierdzi Krzysztof Spandowski.

Na sierpień PERN zapowiada również zakończenie budowy trzeciej nitki rurociągu z magazynu ropy naftowej w Gdańsku do Naftoportu. Ta inwestycja jest warta około 70 mln zł.

Wraz z rozbudową przepustowości wschodniego odcinka rurociągu Przyjaźń firma planuje też znaczące inwestycje w rozbudowę magazynów ropy naftowej. Obecnie funkcjonują trzy takie obiekty: w Adamowie, w Płocku oraz w Gdańsku. Ich łączna pojemność wynosi 2,38 mln m sześc.

— Są one wykorzystane w około 90 proc. Do 2006 r. kosztem 285 mln zł ich pojemność zostanie zwiększona o 440 tys. m sześc. — twierdzi Krzysztof Spandowski.

PERN planuje również budowę nowych rurociągów paliwowych. Obecnie z Płocka wychodzą trzy takie rury i biegną do Rejowca koło Poznania, Boronowa (w planach jest przedłużenie do Trzebini) oraz do Mościsk i Emilianowa.

— Trzeba zainwestować w połączenie Rafinerii Gdańskiej z obecnym systemem. Rura będzie biegła z Gdańska do Nowej Wsi Wielkiej, gdzie Naftobazy mają duży magazyn paliwowy lub bezpośrednio do Płocka. Realizacje tego projektu rozpoczniemy, jeśli znajdziemy partnera — na przykład RG. Szacunkowy koszt budowy wynosi 192 mln USD (ponad 800 mln zł) — zaznacza Krzysztof Spandowski.

Według niego, firma chce wraz z Orlenem połączyć rafinerię w Płocku ze zbiornikami ropy i paliw w Kawernach Solnych koło Inowrocławia, a w przyszłości PERN rozważy budowę kolejnych rurociągów produktowych we współpracy Naftobazami.

Pomysły na dywersyfikację

Mimo dużych inwestycji w rozbudowę infrastruktury rurociągowej i magazynowej firma opracowała równolegle plan działania w przypadku, gdyby opłacalność tranzytu ropy naftowej i paliw gwałtownie spadła. Jednym z pomysłów na dywersyfikację działalności są plany handlu ropą.

— Chcemy to robić wspólnie z instytucją finansową oraz wyspecjalizowaną firmą zajmującą się handlem ropą. Na razie prowadzimy w tej sprawie rozmowy sondażowe — mówi Krzysztof Spandowski.

PERN chce się też zająć telekomunikacją. W tym celu rozbudowany zostanie sieć światłowodów, biegnących wzdłuż rurociągów, służąca głównie do sterowania i kontroli całego systemu.

— Musimy wymienić mniej efektywne okablowanie miedziane na światłowody, a część sieci chcemy wydzierżawić operatorom telekomunikacyjnym. Koszt jej budowy do 2003 r. wyniesie około 120 mln zł — mówi prezes PERN.

Plany firmy wybiegają również poza granice Polski.

— Rozważamy wzięcie udziału w prywatyzacji słowackiego Transpetrolu — odpowiednika PERN. Warunkiem będzie jednak udział w tym przedsięwzięciu dwóch partnerów — rosyjskiego producenta ropy i odbiorcy w Chorwacji. W tej grupie bylibyśmy udziałowcem mniejszościowym, a działalibyśmy głównie jako operator rurociągu. Decyzje w sprawie ewentualnego przystąpienia to tego przedsięwzięcia zapadną w najbliższych dniach — podkreśla Krzysztof Spandowski.

Wschodnia perspektywa

Kolejna inwestycja wiąże się z budową rurociągu naftowego Odessa- -Brody-Gdańsk, którym popłynie ropa ze złóż kaspijskich.

— W sierpniu zostanie ukończony odcinek Odessa-Brody, prowadzone są analizy opłacalności budowy odcinka Brody-Płock. Brown & Root przygotował opracowanie w tej sprawie. Dzisiaj ma się odbyć posiedzenie ekspertów polskich i ukraińskich z autorami tego opracowania. Jeśli okazałoby się, że jest to przedsięwzięcie opłacalne, to zaangażujemy się w nie jako operator — zaznacza Krzysztof Spandowski.