Jego zdaniem akcje spółki nie są szczególnie atrakcyjnie mimo niedawnego sukcesu w postępowaniu arbitrażowym z Gazpromem.
„Jesteśmy negatywnie nastawieni do wszelkiej działalności wydobywczej wobec perspektywy nadejścia głębokiej recesji, natomiast jeśli chodzi o segment handlowy, to mamy obawy, że inwestorów coraz bardziej będzie niepokoić poziom przyszłej erozji marż wynikającej z unormowania cen na TGE i ryzyko obniżki przez URE taryf gazowych dla detalicznych odbiorców” — napisał analityk w raporcie z 2 kwietnia.
Jak zaznacza, z perspektywy wyceny prawdopodobne otrzymanie wyrównania od Gazpromu (mówiło się nawet o 1,5 mld USD) jest pozytywne, ale w rezultacie PGNiG może mieć najlepszy bilans wśród spółek skarbu państwa. A to już niekoniecznie jest korzystne w czasach, kiedy kondycja finansowa takich spółek jak PGG pogarsza się coraz bardziej. Analityk prognozuje, że w 2020 r. zysk netto PGNiG wyniesie 6,9 mld zł, a po skorygowaniu o arbitraż z Gazpromem wyniesie 1,8 mld zł, wobec 2,1 mld zł w 2019 r. W 2021 r. wynik ma spaść do 1,57 mld zł. Raport dostępny jest na pb.pl.