Rzecznik klubu PiS Mariusz Kamiński twierdzi, że Bronisław Komorowski z Platformy Obywatelskiej nie zachowuje obiektywizmu podczas prowadzenia obrad Sejmu, i jest marszałkiem swojej partii, a nie całej Izby. Zdaniem posła, Komorowski cały czas komentuje wypowiedzi innych posłów i nie radzi sobie z prowadzeniem obrad.
Poseł Kamiński nie ukrywa, że obaj marszałkowie narazili się politykom PiS podczas ostatniego, lipcowego posiedzenia Sejmu. Doszło wtedy do awantury na posiedzeniu komisji regulaminowej, która opiniowała wniosek o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze. Zdaniem rzecznika klubu PiS, to marszałek wraz ze swoim zastępcą - Stefanem Niesiołowskim - doprowadził do konfliktu, jaki miał wtedy miejsce w Sejmie.
Bronisław Komorowski zapowiada, że jeżeli wnioski o odwołanie jego i jego
kolegi z Platformy, wicemarszałka Niesiołowskiego, wpłyną, to nie
będzieich chował do szuflady. Dodał, że opozycja ma prawo składać tego rodzaju
wnioski. Wyraził też zaniepokojenie wydarzeniami, jakie miały miejsce na ipcowym
posiedzeniu Sejmu. W opinii marszałka, w Izbie dochodzi ostatnio
do
agresywnych wystąpień największej partii opozycyjnej przeciwko ładowi
parlamentarnemu.
Wicemarszałek Stefan Niesiołowski nie obawia się, że straci stanowisko. Zdaniem posła PO, koalicyjna większość gwarantuje, że wnioski przepadną.
Marszałka i wicemarszałków Sejmu odwołuje się bezwzględną większością głosów.