Prokom Software nie wypłaci dywidendy za 2001 r. Skonsolidowany zysk netto wyniósł 35,8 mln zł. Zdaniem Ryszarda Krauze, prezesa spółki, to zbyt mało, by choć jego część podzielić między akcjonariuszy.
— Branża IT jest bardzo kapitałochłonna, dlatego cały zysk za ubiegły rok zostanie reinwestowany. Na inwestycje sopocka spółka przeznaczy w 2002 r. od 50 do 90 mln zł — zapowiada Ryszard Krauze.
Do końca marca mają zostać podjęte ostateczne decyzje w sprawie dalszego zaangażowania w Telewizję Familijną, a do końca roku — w Softbank i Ster-Projekt. Natomiast już teraz wiadomo, że Prokom zachowa pakiet akcji Wirtualnej Polski.
Prezes spółki nie wykluczył, że Prokom przeznaczy na dywidendę od 10 do 20 proc. zysku za 2002 r. Aby tak się stało, musiałby on wynieść co najmniej 100 mln zł.
— 100 mln zysku netto jest realne do osiągnięcia. Liczę bowiem na odzyskanie części należności od ZUS. Chodzi o 142 mln zł kosztów, które nie były objęte kontraktem z zakładem — mówi Ryszard Krauze.
Prezes zaznacza, że nie spodziewa się, by ZUS uregulował całość kwoty.
— Sądzę jednak, że sprawę uda się załatwić polubownie — dodał Ryszard Krauze.
Prokom ma także do ściągnięcia około 185 mln zł zaległych należności od innych kontrahentów. Na 2002 r. firma ma zakontraktowane umowy na łączną kwotę 400 mln zł. Mimo trudnej sytuacji branży, prezes liczy na kilkunastoprocentowy wzrost przychodów.