Giełdowy telekom podpisał umowę z Virgin Mobile, dającą mu opcję przejęcia za dwa lata największego w Polsce operatora wirtualnego.
Współpraca między Playem i Virgin układa się tak, że mniejszy operator mobilny może w całości trafić pod skrzydła większego. W poniedziałek wieczorem Play poinformował, że zawarł wiele umów z udziałowcami Virgin Mobile dających mu m.in. opcję przejęcia wirtualnego operatora w 2020 r. „Podpisane umowy przyznają Play opcję nabycia wszystkich udziałów w Virgin Mobile Polska w 2020 r.

Zgodnie z przyjętą metodologią, wycena opcji została oparta o jednoroczne przychody Virgin skorygowane o określone elementy. Inwestorzy [Virgin — red.] zobowiązali się spowodować, że wszystkie udziały zostaną sprzedane Play w przypadku, gdy Play skorzysta z opcji kupna” — głosi komunikat giełdowego telekomu. Virgin, kierowany obecnie przez Grażynę Piotrowską-Oliwę, działa na polskim rynku od 2012 r. i od początku korzysta z infrastruktury Play.
Operator funkcjonuje pod marką stworzoną przez brytyjskiego miliardera Richarda Bransona, ale grono jego udziałowców jest szersze. Znaczącym udziałowcem jest pośrednio Łukasz Wejchert, a w spółkę zainwestował także fundusz Delta Partners i Kai- Uwe Ricke, partner w tym funduszu, a jednocześnie były prezes Deutsche Telekomu. W chwili wejścia do Polski przedstawiciele Virgin zapowiadali, że w ciągu trzech lat operator osiągnie próg 1 mln klientów. Te zapowiedzi zweryfikował polski rynek, na którym żadnemu operatorowi wirtualnemu nie udało się osiągnąć takiej pozycji.
Na koniec 2016 r. Virgin miał 412 tys. klientów i około 80 mln zł przychodów. Danych za 2017 r. jeszcze nie ma, ale statystyki Urzędu Komunikacji Elektronicznej wskazują, że druga połowa roku wypadła słabo: w tym czasie Virgin oddał konkurentom więcej numerów, niż od nich przejął, podczas gdy mocno zyskiwał młodszy gracz wirtualny, Premium Mobile. Tymczasem Play na koniec trzeciego kwartału miał w bazie 14,9 mln aktywnych kart SIM, co dawało mu pozycję lidera na polskim rynku mobilnym pod względem liczby klientów. Wchłonięcie Virgin umocniłoby go na szczycie, ale na razie Play ma kontynuować współpracę w obecnym zakresie — choć oczekuje, że dostanieod wirtualnego operatora więcej pieniędzy.
„Strony będą kontynuować owocną współpracę rozpoczętą w momencie powstania Virgin przy założeniu, że minimalny poziom gwarantowanych płatności do Play będzie wyższy o około 25 mln zł, osiągając łącznie około 84 mln zł w latach 2018-2021. Play jest usatysfakcjonowany tymi umowami, ponieważ jeszcze bardziej umacniają one pozycję Play jako lidera na polskim rynku telefonii komórkowej” — głosi komunikat spółki. Analitycy giełdowi zwracają uwagę, że potencjalna transakcja z Virgin jest bardzo mała na tle biznesu Playa. Wchłonięcie klientów Virgin oznaczałoby obecnie zwiększenie bazy o niecałe 3 proc.
W przychodach ze sprzedaży Play, które po trzech kwartałach ubiegłego roku przekraczały 4,9 mld zł, klienci Virgin ważyliby jeszcze mniej. Podczas wtorkowej sesji giełdowej kurs Playa był na lekkim plusie. Za akcje operatora wciąż jednak płaci się mniej niż podczas oferty publicznej latem ubiegłego roku. Tymczasem już w przyszłym tygodniu skończy się półroczny lock-up (zobowiązanie do niesprzedawania akcji), który po debiucie obowiązywał spółki Panosa Germanosa i Thora Björgólfssona, mające razem prawie 55 proc. akcji.
Podpis: Marcel Zatoński