Według prognoz Quercus TFI zarobić powinny dać nie tylko akcje. Stopy zwrotu fundusze dłużnych w całym 2024 r. ponownie powinny okazać się znacznie lepsze od oprocentowania lokat bankowych, a zysków można się spodziewać także na metalach szlachetnych.
- Kończy się rok 2023. Do historii rynków finansowych przejdzie jako bardzo udany, a w przypadku polskich aktywów jako znakomity. Dlaczego? WIG ustanowił rekord wszech czasów. Na wartości zyskiwały nasze obligacje, zarówno skarbowe, jak i korporacyjne. Złoty umocnił się do euro i dolara o 7-8 proc. Wyniki polskich funduszy inwestycyjnych przekroczyły założenia z początku roku. Nawet w przypadku najbardziej bezpiecznych strategii stopy zwrotu osiągną poziom 11-12 proc., a w przypadku akcji nawet ok. 35-40 proc. – mówi Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI, cytowany w informacji prasowej.
O tyle urósł WIG od początku roku.
Zarządzający funduszami Quercus TFI z optymizmem patrzą na pierwsze miesiące roku 2024 r., ale zwracają uwagę, że po bardzo dobrym 2023 r. trudno spodziewać się, aby kolejny był równie dobry. Przyznają jednak, że inflacja na świecie nie jest już istotnym problemem, a zyski spółek są wciąż na wysokich poziomach, co wspiera rynki akcji. Problemem są wciąż wysokie stopy procentowe, a najważniejsze banki centralne powinny utrzymywać politykę zacieśniania monetarnego przez najbliższe miesiące. To sprawia, że globalna gospodarka jest w trakcie spowolnienia, w II połowie roku możliwa jest recesja w USA. Nie wiadomo, czy Chiny wesprą swoją gospodarkę, która także zmaga się z problemami, znaczącym pakietem fiskalnym. Dla Polski najważniejszym zewnętrznym czynnikiem ryzyka pozostaje wojna w Ukrainie.
Pozytywny dla rynku pozostaje wynik wyborów w Polsce, który poprawia relacje z UE, co wspiera akcje, obligacje i złotego. Wyceny większości polskich spółek nadal są dość niskie z długoterminowej perspektywy, a dywidendy mogą być rekordowe. Jeśli spowolnienie gospodarcze wydłuży się w czasie, wyniki firm mogą się jednak pogorszyć. Sygnałami ostrzegawczymi mogą być nastroje inwestorów zbliżające się do strefy optymizmu oraz brak wsparcia ze strony RPP.
- Zakładamy kontynuację pozytywnych tendencji na rynkach akcji w pierwszych miesiącach nowego roku. Zarówno WIG, jak i S&P500, mogą osiągnąć nowe rekordy. Koniec bessy na amerykańskim rynku obligacji nastąpił w październiku 2023 r. Wzrost cen amerykańskich obligacji pomoże również polskim instrumentom, co umożliwi kontynuację dobrej passy naszych funduszy dłużnych. Jesteśmy pozytywnie nastawieni do metali szlachetnych – podsumowuje Sebastian Buczek.
Na 2023 r. Quercus TFI zakładał lepsze stopy zwrotu dla inwestorów niż w 2022 r. i to się sprawdziło. Podobnie było z zapowiadanym spadkiem inflacji, ale eksperci towarzystwa nie do końca trafili z normalizacją polityki pieniężnej, której zakończenie zapowiadali na I kwartał 2023 r. Nie sprawdziły się także oczekiwania co do recesji, choć była zakładana płytka. Sprawdziła się za to trajektoria inflacji w Polsce oraz brak podwyżek stóp procentowych, co miało wesprzeć notowania obligacji. Słusznie także zakładano, że Polska może mieć ograniczony dostęp do środków unijnych.