Poczta ma problem z Pocztowym

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2020-08-02 22:00

Państwowy gigant miał zysk w 2019 r. Na wyniku za 2020 r. zaciążą odpisy na bank, który w tym roku może być na minusie

Przeczytaj artykuł i dowiedz się: 

- w jakiej kondycji finansowej jest Poczta Polska i Bank Pocztowy

- dlaczego PKO BP, drugi udziałowiec Banku Pocztowego, odpisał w swoich księgach całą wartość banku, czyli 90 mln zł

- dlaczego pozycja rynkowa Banku Pocztowego się pogarsza

- czy przyjęty model agencyjny z Pocztą Polską jest rentowny 

- czy bank będzie wymagał dokapitalizowania

- czy Poczta także zdecyduje się odpisać 100 proc, wartości banku 

- czy rozpoczyna się kolejny etap przeciągania liny pomiędzy PKO BP a Pocztą Polską o kontrolę nad Bankiem Pocztowym 

Już w lutym Przemysław Sypniewski, ówczesny szef Poczty Polskiej, ogłosił, że w 2019 r. grupa miała zysk brutto i netto. Po trzech latach strat wyjście nad kreskę było wydarzeniem. Prezes nie powiedział, jak duży był plus, a opublikowany właśnie w KRS roczny raport potwierdza, że faktycznie nie bardzo było czym się chwalić. Zysk wyniósł 25,6 mln zł, czyli niespełna 0,35 proc. przychodów wynoszących 7,4 mld zł (2,5 proc. w górę rok do roku).

KONIEC ZŁUDZEŃ:
KONIEC ZŁUDZEŃ:
Słabość Banku Pocztowego, ale też zmiany w sposobie bankowania klientów, którzy coraz więcej spraw załatwiają online, stawiają pod znakiem zapytania sens rozwijania bankowości na bazie sieci placówek Poczty.
Fot. Marek Wiśniewski

W tym roku Poczta będzie miała znacznie bardziej pod górkę. Co prawda rząd zwrócił jej część kosztów poniesionych na niedoszłe majowe wybory korespondencyjne, ale na wyniku grupy zaciąży koronawirus, a przede wszystkim odpis z tytułu utraty wartości Banku Pocztowego, który w 75 proc. należy do państwowego giganta.

Wartość akcji — 0 zł

W księgach Poczty bank wyceniono na koniec 2019 r. na 227 mln zł. Nie wiadomo, jaka była wycena po pierwszym półroczu 2020. Drugi akcjonariusz Pocztowego, PKO BP, po I kwartale 2019 r. odpisał całą wartość banku, jaką miał jeszcze w bilansie, czyli 90 mln zł. „Pomimo dochodowego modelu agencyjnego z Pocztą Polską wynik testu na utratę wartości posiadanych przez grupę kapitałową akcji Banku Pocztowego skutkował dokonaniem dalszego odpisu na zaangażowanie kapitałowe w Bank Pocztowy” — czytamy w raporcie PKO BP. Już w 2016 r. PKO BP z tytułu utraty wartości akcji Pocztowego odpisał 29 mln zł, rok później — 25 mln zł, a w 2018 r. — 43 mln zł.

Obecnie akcje Banku Pocztowego (25 proc. plus jedna akcja) są wyceniane w księgach PKO BP na 0 zł. Tymczasem jeszcze siedem lat temu największy w kraju bank detaliczny był gotów przejąć wszystkie akcje od Poczty. 25-procentowy pakiet kupił od Prokomu Investment w 2004 r. Jego wartość szacowano na 180-200 mln zł. W 2007 r. akcjonariusz wyraził zainteresowanie resztą, skończyło się jednak na deklaracji. Pięć lat później, w 2013 r., PKO BP położył na stole konkretną ofertę przejęcia banku, jednak Poczta nie była zainteresowana sprzedażą, mimo że sama nie miała pieniędzy, żeby go dokapitalizować. Pocztowy zaś cierpiał na chroniczny brak kapitału. Wtedy PKO BP zaproponował dokapitalizowanie go 380 mln zł, z czego sam chciał wyłożyć 290 mln zł.

Akcjonariuszom nie udało się jednak porozumieć i do końca rządów PO sprawa Pocztowego pozostała w zawieszeniu. W 2015 r. bank Poczty był o krok od wejścia na giełdę, jednak do publicznej emisji akcji nie doszło ze względu na niskie wyceny. W 2016 r. został przejęty przez menedżerów dobrej zmiany, a w 2017 r. ogłosił strategię przewidującą dokapitalizowanie do 2021 r. kwotą 260 mln zł przez obecnych lub nowych akcjonariuszy. W pierwszej prywatnej transzy pozyskał 90 mln zł. 23 mln zł wyłożył PKO BP. Dwa lata temu pojawiła się pogłoska, że Poczta jest zainteresowana sprzedażą banku i rozesłała zapytania po rynku, w tym do PKO BP. Odzewu nie było — tym razem to kupiec nie był zainteresowany.

Ryzyko straty

Dzisiaj Pocztowy jest cieniem samego siebie sprzed kilku lat. Nigdy nie był to wyrazisty bank. Najpierw był przystawką Poczty służacą do prowadzenia rozliczeń gotówkowych. Później pozazdrościł zagranicznym bankom pocztowym we Francji i Włoszech — w kilka lat chciał zbudować biznes, który na świecie tworzył się przez dziesięciolecia. Miał ambicje zdobycia ponad 2 mln klientów i przekształcenia się w rzutkiego dostawcę kredytów dla ludności. W szczytowym momencie, w 2014 r., zysk wyniósł 43,6 mln zł, rok później spadł do 33,9 mln zł. W 2016 r., już po wymianie kierownictwa, wynik wyniósł 2,5 mln zł, gdyż zarząd utworzył duże rezerwy kredytowe. W kolejnych latach zysk rósł do 5 mln zł, 7 mln zł, a w 2019 r. do 18 mln zł, co oznaczało powrót do 2010 r.

Ostatnie cztery lata to czas ostrego hamowania biznesu. Portfel kredytowy na koniec 2019 r. był mniejszy niż w 2015 r. — 5,1 mld zł vs 5,3 mld zł.

Wynik odsetkowy nieznacznie urósł z 258 mln zł pięć lat temu do 263 mln zł przed rokiem (1,9 proc.). Wynik z opłat i prowizji zmniejszył się z 55,8 mln zł do 45,9 mln zł. Dla porównania — w całym sektorze bankowym (łącznie ze spółdzielczym) wynik odsetkowy wzrósł z 35,3 mld zł do 49,1 mld zł (40 proc.), a wynik prowizyjny był „płaski” — 13,3 mld zł. Tegoroczne cięcia stóp procentowych stanowią wyzwanie dla wszystkich banków. Dla Pocztowego w szczególności.

„Model agencyjny z Pocztą Polską jest stale dochodowy, podczas gdy sieć własna Banku Pocztowego nie jest rentowna. Obniżki stóp procentowych NBP oraz wzrost kosztu ryzyka w następstwie COVID-19 dodatkowo pogłębią jej nierentowność” — czytamy w kwartalnym raporcie PKO BP.

Możliwe, że wskutek cięć dokonanych przez RPP Pocztowy znajdzie się w gronie banków, które odnotują stratę w 2019 r. W rocznym sprawozdaniu przedstawił symulację ryzyka stopy procentowej w szokowymscenariuszu obniżki o 200 pkt baz. Jeśli dopasować go do poziomu faktycznie dokonanych cięć (o 140 pkt baz.), wynik odsetkowy banku może skurczyć się o 25-30 mln zł.

— To oznaczałoby balansowanie na krawędzi dodatniego wyniku, przy czym nie wiemy, jakie będą koszty ryzyka kredytowego. Portfel jest solidnie zabezpieczony rezerwami, jednak koszt ryzyka w 2019 r. wyniósł około 1,1 proc., a więc więcej niż sektorze. Wyzwaniem będzie na pewno portfel konsumpcyjny, którystanowi 30 proc. kredytów ogółem, ale nawet jeśli Bank Pocztowy wpadnie w niewielką stratę, to utrzyma współczynniki kapitałowe powyżej wymaganych przez KNF — mówi Tomasz Bursa, wiceprezes Opti TFI.

Dla nadzoru będzie to jednak kolejny bank z problemami. W przypadku Pocztowego komisja jest jednak w komfortowej sytuacji, bo może wystąpić do państwowych akcjonariuszy o rozwiązanie problemu. Przynajmniej jeden z nich ma pieniądze.

OKIEM WŁAŚCICIELA

Realne korzyści

JUSTYNA SIWEK, rzeczniczka Poczty Polskiej

Obecnie nie zmieniamy podejścia do Banku Pocztowego, będącego naszym kluczowym partnerem w realizacji usług pocztowych typu wpłaty, wypłaty gotówki oraz w sprzedaży w sieci Poczty produktów bankowych. Nie przeszacowaliśmy swoich udziałów w Banku Pocztowym — model współpracy z nim przynosi nam realne korzyści, m.in. z tytułu prowizji ze sprzedaży produktów bankowych czy opłat z wynajmu powierzchni w nieruchomościach będących własnością Poczty, a wykorzystywanych przez bank jako miejsca sprzedaży jego produktów. Bank Pocztowy prowadzi prace nad aktualizacją strategii na lata 2020-25, których zakończenie jest przewidziane w IV kwartale. Nowa strategia określi kierunki jego rozwoju na najbliższe lata. Należy podkreślić, że w raporcie grupy kapitałowej za I kwartał PKO BP zwraca uwagę, że model agencyjny z Pocztą Polską jest stale dochodowy, podczas, gdy sieć własna Banku Pocztowego nie jest rentowna.

OKIEM ANALITYKA

Przeciąganie liny

ANDRZEJ POWIERŻA. DM Citi Handlowy

To, że PKO BP odpisał goodwill Banku Pocztowego, nie oznacza, że z automatu to samo musi zrobić Poczta. Jest to jednak mocny argument dla audytora, by wziąć pod uwagę kwestię wyceny banku w jej księgach. Ruch PKO BP postrzegam jako kolejny element swoistego przeciągania liny między akcjonariuszami Pocztowego. PKO BP daje do zrozumienia, że Bank Pocztowy powinien działać na zasadzie jego agencji, a nie być samodzielną instytucją. Z punktu widzenia Poczty utrzymywanie Banku Pocztowego może mieć sens nie tylko ze względu na przychody z oferowanych przez niego usług bankowych, ale również z powodu wartości dodanej, jaką kreuje poprzez obecność w placówkach pocztowych. Część starszych klientów, którzy korzystają z usług bankowych w sposób tradycyjny, zlecając przelew na poczcie, może kupić produkty oferowane w okienku pocztowym.