Bank Pocztowy już kilka razy zmieniał strategię, przykrawając plany do ograniczonych zasobów kapitałowych. Ostatni zwrot przez sztag, dokonany kilka miesięcy temu, ustawił go na kursie ku zyskownym kredytom gotówkowym. Na ich rzecz zrezygnował praktycznie z obecności w sektorze przedsiębiorstw. Portfel kredytów dla firm skurczył się w ciągu trzech kwartałów tego roku o 15 proc., do 896 mln zł. W częścidetalicznej natomiast wzrost wyniósł 11 proc. do 4,4 mld zł na koniec września.

Sprzedaż kredytów gotówkowych osiąga 70 mln zł miesięcznie, co pozycjonuje Pocztowy w gronie średniej wielkości dostawców szybkich pieniędzy na rynku bankowym. Wzrost sprzedaży wysokomarżowych produktów, połączony z dyscypliną kosztową, przyniósł owoce w postaci poprawy wyniku netto o 84 proc. na koniec września (34,6 mln zł). W 2015 r., jak zapowiada Tomasz Bogus, prezes banku, kredyty gotówkowe też będą jednym z priorytetów Pocztowego. Planowana miesięczna sprzedaż wyniesie 80-100 mln zł. Bank mocno
postawi też na akwizycje rachunków osobistych, tak by na koniec roku zbliżyć się do poziomu 1 mln ROR-ów (809 tys. obecnie). Ważnym zadaniem na 2015 r. będzie też pełna implementacja „front-endowego” systemu informatycznego banku w placówkach pocztowych, które będą miały łączność z Pocztowym.
Zakończenie procesu zaplanowano na I półrocze przyszłego roku. W I kwartale natomiast zapadnie decyzja, czy i w jakiej formule kontynuować program budowy sieci partnerskiej. Obecnie działają dwa pilotażowe oddziały franczyzowe banku. Na koniec przyszłego roku cała sieć banku będzie liczyć 305 placówek.