Polacy z rekordem w Hiszpanii

Anna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2024-09-01 20:00

Rodacy szturmują nieruchomości na Półwyspie Iberyjskim. Udział w rynku mamy najwyższy w historii.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

-ile domów i mieszkań kupili w Hiszpanii Polacy w II kw. 2024 r.

-jaki mają udział w transakcjach dokonanych przez inwestorów zagranicznych

-ile kosztują nieruchomości w Hiszpanii

-jakie obowiązują podatki i koszty prawne

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Boom na hiszpańskie domy i apartamenty trwa w najlepsze. W II kw. 2024 r. Polacy kupili ich aż 1 005. To o ponad 25 proc. więcej niż kwartał wcześniej i o 13 proc. więcej niż przed rokiem – podaje Registradores de España.

Rodacy znaleźli się dzięki temu w dziesiątce najbardziej aktywnych inwestorów zagranicznych z udziałem w rynku na poziomie 4,63 proc. To najlepszy wynik w historii.

Jak tłumaczy Agnieszka Marciniak-Kostrzewa, założycielka działającego na Costa del Sol biura Agnes Inversiones, postrzeganie hiszpańskich nieruchomości przez Polaków zmieniło się znacząco w ostatnich latach.

- Dziś mamy do czynienia z rekordowym zainteresowaniem, widocznym szczególnie po pandemii i agresji na Ukrainę w 2022 r. Polacy mają motywację do dywersyfikowania geograficznego majątku. Mamy także coraz więcej klientów, którzy chcą po prostu korzystać ze śródziemnomorskiego stylu życia, przenosząc się na stałe do Hiszpanii - mówi Agnieszka Marciniak-Kostrzewa.

Z danych Agnes Inversiones wynika, że aż 75 proc. transakcji z II kw. zawarto na rynku pierwotnym. Za 70 proc. sprzedaży odpowiadały apartamenty, a za 30 proc. – domy wolnostojące. Rozstrzał cenowy był duży. Apartamenty kosztowały od 450 tys. do 4,5 mln EUR, a domy - 1,5-5 mln EUR.

Agnieszka Marciniak-Kostrzewa podkreśla jednak, że ceny w Hiszpanii są wyjątkowo stabilne.

Z danych Eurostat wynika, że w I kw. 2024 r. wzrosły o 6,4 proc. r/r. W tym czasie nieruchomości nad Wisłą podrożały aż o 18 proc. Do inwestowania w Hiszpanii zachęca także niskie oprocentowanie kredytów. Według Europejskiego Banku Centralnego, wynosi ono 4,21 proc. Dla porównania, w Polsce jest to aż 7,83 proc., co daje nam miejsce na szczycie europejskiej stawki.

Agnieszka Mikos, ekspertka ds. nieruchomości zagranicznych w Polkainwestuje.pl, zwraca uwagę, że planujący zakupy na Półwyspie Iberyjskim powinni jednak pamiętać o dodatkowych kosztach.

- Jak podaje hiszpański portal Idealista, kupując nieruchomość na rynku wtórnym, np. w Andaluzji, nabywca zobowiązany jest do zapłaty podatku od przeniesienia własności w wysokości 7 proc. wartości nieruchomości. Jest to preferencyjna stawka, która dotyczy jedynie tego regionu, dlatego warto sprawdzić lokalne regulacje, jeśli rozważamy zakup w innych częściach kraju. Z kolei na rynku pierwotnym w całej Hiszpanii, kupując nieruchomość bezpośrednio od dewelopera, należy zapłacić podatek VAT w wysokości 10 proc. oraz podatek od

czynności cywilnoprawnych, który - w zależności od wspólnoty autonomicznej - wynosi 0,5-2 proc. - tłumaczy Agnieszka Mikos.

Do tego należy doliczyć opłatę za wsparcie prawnika, który zazwyczaj pobiera 1 proc. wartości transakcji.

- Opłaty notarialne mogą wynosić od 1-2,2 tys. EUR. Wpis do księgi wieczystej to zaś koszt rzędu 500-1000 EUR, w zależności od specyfiki nieruchomości i lokalizacji. Banki pobierają także opłatę za uruchomienie kredytu, zazwyczaj wynoszącą około 1 proc. od wartości finansowania - tłumaczy Agnieszka Mikos.

Co istotne, hiszpańskie miejscowości mocno zmieniają się wraz ze wzrostem popytu inwestorów zagranicznych. Przykładem jest popularna wśród Polaków Marbella, w której rozbudowano lotnisko, znacząco zwiększyła się także liczba bezpośrednich połączeń lotniczych z Polską.

- Dziś czołowe banki wydają informacje o kredytach w języku polskim, podczas gdy kiedyś trzeba było wręcz tłumaczyć, gdzie leży nasz kraj - dodaje Agnieszka Marciniak-Kostrzewa.