PiS wyśle do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego ponaglenie w sprawie wyników badania kontrowersji wokół rosyjskiej kontroli.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości (PiS) są zniecierpliwieni przedłużającym się badaniem przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) kontrowersji wokół kontroli rosyjskiej w polskich zakładach mięsnych. Sprawa jest związana z wynikami inspekcji 75 firm, z których pozwolenie na eksport do Rosji uzyskało jedynie 19.
— W tym tygodniu wyślemy do ABW ponaglenie w tej sprawie. Nie pozwolimy, by się rozmyła — zapowiada Szymon Giżyński, poseł PiS, który wcześniej złożył do ABW stosowne zawiadomienie.
Wskazana cierpliwość
Wiele wskazuje na to, że posłowie będą musieli uzbroić się w cierpliwość. Jak powiedziano nam w ABW, „czynności nadal trwają, a na tym etapie nie ujawniamy żadnych informacji”.
PiS nie ma wątpliwości, że coś jest na rzeczy. Kilka tygodni temu posłowie otrzymali do wglądu poufny dokument ABW, potwierdzający zasadność podanych przez nich kierunków i wniosków podejrzeń.
— ABW potwierdza tym samym niejasną rolę, jaką w całej sprawie odegrała firma Alsero, szczególne powiązania polskich i rosyjskich służb weterynaryjnych oraz kwestię niepokojącej asymetrii w kontaktach handlowych między Polską a Rosją — uważa Szymon Giżyński.
Co na to Alsero?
— Nie komentujemy sprawy — mówi Witold Sowilski, dyrektor generalny firmy.
Woda w ustach
Funkcjonariusze ABW odbyli już wiele rozmów m.in. z prezesami polskich zakładów. Co ciekawe, przedstawiciele branży, którzy po ogłoszeniu wyników rosyjskiej kontroli podnieśli larum, nabrali wody w usta, twierdząc, że zamieszanie źle wpływa na klimat biznesowy z Moskwą.
Wydaje się, że sprawa jest wyciszana przynajmniej z kilku powodów: wizyty rosyjskiego głównego lekarza weterynarii, planowanego przyjazdu prezydenta Putina i skomplikowanej sytuacji na Ukrainie.