Po 13 latach Iwona Dybał przestała pełnić funkcję prezeski Polskiej Unii Dystrybutorów Stali (PUDS). Zastąpił ją Piotr Sikorski, także od lat związany z organizacją. Zapowiada przedstawienie jej na nowe tory.
- Nowy etap zaczynamy od zmiany nazwy organizacji na Polska Unia Dystrybutorów i Przetwórców Stali – PUDS. Nie jest to zabieg marketingowy, ale efekt zmiany sposobu myślenia o dystrybucji stali - tłumaczy Piotr Sikorski.
Obecnie do organizacji należy 40 członków, ale Piotr Sikorski zakłada, że ich liczba znacznie się zwiększy, bo dołączą podmioty wykorzystujące wyroby hutnicze do produkcji rożnych systemów czy urządzeń.
- Obecnie rzadko zdarza się, że firmy zajmują się tylko handlem wyrobami stalowymi, zazwyczaj oferują także cały wachlarz usług dodatkowych, w tym przetwórczych. Na przykład zajmują się cięciem, gięciem, formowaniem czy nanoszeniem powłok na wyroby stalowe. Na rynku jest wiele podmiotów przetwarzających stal na różnego rodzaju produkty czy urządzenia dla motoryzacji czy AGD, ale nie utożsamiają się one ani z tymi branżami, ani z klasycznie pojmowaną dystrybucją stali, przez co nie są reprezentowane w ogóle przez żaden z sektorów – mówi Piotr Sikorski, dodając, że w swoje szeregi chętnie włączy ich nowa unia.
Handlowe zawirowania skłaniają do współpracy
Firmy działające w branży przetwórczej mają wiele wspólnych interesów z dystrybutorami stali. Na ich działalność mocno wpływają zmiany w globalnym handlu stalą i wyrobami produkowanymi z jej użyciem, zwłaszcza importowanymi z Azji. Unia Europejska kilka lat temu wprowadziła kontyngenty na stal zagraniczną, ale azjatyckie firmy zaczęły sprowadzać na jej terytorium gotowe systemy wyprodukowane ze stali, takie jak konstrukcje słupów energetycznych czy elementów do aut i AGD. To zaś zaczęło zagrażać nie tylko producentom i dystrybutorom stali, ale także firmom z łańcucha przetwórczego. Dlatego też PUDS chce wspierać krajowych odbiorców stali, zabiegając np. o uszczelnienie systemu CBAM. To parapodatek od importu towarów energochłonnych takich jak stal, który ma być pobieramy od przyszłego roku. Branżowi eksperci obawiają się jednak, że system nie będzie szczelny, bo różnego rodzaju elementy urządzeń, czy systemy wyprodukowane ze stali nie będą objęte CBAM, więc ich import będzie rósł coraz szybciej.
Nowy prezes PUDS jest także członkiem rady Eurometalu, europejskiej organizacji zrzeszającej branżę. Deklaruje, że wśród jego priorytetów będzie też reprezentowanie interesów firm na arenie międzynarodowej.
Chronić europejski łańcuch dostaw
Oprócz spraw związanych z polityką międzynarodową, PUDS będzie też walczyć na krajowym podwórku. PB pisał niedawno, że unia wysłała pismo do Ministerstwa Rozwoju i Technologii oraz Urzędu Zamówień Publicznych, w którym apeluje o zmianę przepisów przetargowych dotyczących wykluczania dostawców spoza UE. Apeluje o ich wykluczenie z łańcucha dostaw produktów do realizacji kontraktów publicznych oraz inwestycji wykonywanych przez spółki skarbu państwa i samorządowe. Piotr Sikorski informuje, że UZP już odesłał odpowiedź, radząc unii zgłoszenie postulatów urzędnikom opracowującym właśnie program polityki zakupowej państwa. Szef unii zapewnia, że temu gremium postulaty także zostały już przedstawione.