Firma Pozbruk jest znana z produkcji kostki brukowej, ale w ostatnich latach sporo inwestuje w prefabrykację. Wiosną przyszłego roku ruszy pierwsza nowa fabryka słupów prefabrykowanych. Powstała w Sobocie koło Poznania. Koszt inwestycji to ok. 70 mln zł. Będzie produkować słupy prefabrykowane, czyli gotowe zbrojone elementy konstrukcyjne, wykorzystywane w budownictwie przemysłowym i wielkopowierzchniowym.
Od manufaktury garażowej do produkcji przemysłowej
Pozbruk produkuje słupy już od ośmiu lat, ale do tej pory w tradycyjny sposób.
– Różne etapy takiej produkcji wciąż są wykonywane ręcznie, co wymaga pracy wielu osób, zwiększa koszty, czas wykonania i tworzy ryzyko błędów. W obecnych realiach wzrostu kosztów robocizny i spadku liczby zamówień spowodowanego sytuacją w gospodarce postawiliśmy na automatyzację. Zainwestowaliśmy w nowoczesne rozwiązania automatyki przemysłowej, żeby z manufaktury garażowej, którą mają dzisiaj niemal wszyscy producenci słupów prefabrykowanych, przejść na produkcję przemysłową – mówi Bartosz Nowicki, dyrektor operacyjny Pozbruku.
Nowoczesna fabryka pozwoli na tańszą, szybszą i bardziej wydajną produkcję. Zamiast kilkudziesięciu osób, które do tej pory produkowały ok. 10 słupów dziennie, dzięki automatyzacji wystarczy trzy- lub nawet czterokrotnie mniej pracowników, którzy wytworzą ich dwa razy więcej.
- Wydajność możemy teraz zwiększyć nawet czterokrotnie, biorąc pod uwagę, że jest możliwość pracy na dwie zmiany, a nowe komory dojrzewania umożliwiają szybsze wiązanie betonu – mówi Bartosz Nowicki.
Kolejna fabryka w planach
To niejedyna inwestycja Pozbruku. W przyszłym roku firma chce też wystartować z budową obiektu do produkcji pełnych ścian prefabrykowanych. Jedna fabryka takich ścian Pozbruku działa już w Łodzi. W Poznaniu ma powstać jednak większy obiekt, który zaoferuje znacznie większe możliwości wykańczania powierzchni. Wartość inwestycji sięgnie ok. 80 mln zł.
- Jej start zależy jednak od koniunktury i naszych możliwości finansowych – mówi Bartosz Nowicki.
Firma inwestuje w rozwój własne pieniądze zaoszczędzone w latach, kiedy budownictwo rozwijało się prężnie.
- Jeszcze cztery lata temu inwestycji była cała masa. Brakowało prefabrykatów do budowy dróg i kubaturowej, więc marże były wysokie – wspomina Bartosz Nowicki.
Na branży prefabrykacji betonowej odbiły się spadki cen stali i ograniczonego popytu, zwłaszcza w budownictwie przemysłowym. Jednak, jak wynika z raportu firmy badawczej Spectis „Rynek ciężkiej prefabrykacji betonowej w Polsce 2025–2030”, po dwóch trudnych latach nadeszło odbicie. Rynek w 2024 r. wzrósł o ok. 4 proc. do 3,8 mld zł. W tym roku jego wartość ma przekroczyć 4 mld zł.
Od trzech lat w dołku jest cała branża budowlana, w tym kostki brukowej, z powodu wysokich kosztów pracy, energii i zastoju w inwestycjach spowodowanego niepewnością w gospodarce i na świecie.
Z raportu Centrum Analiz Branżowych (CAB) z końca 2023 r. wynika, że 2021 r. pod względem sprzedaży kostki brukowej w Polsce był rekordowy. Potem nastąpiło tąpnięcie. Branża dotkliwie odczuła duże wzrosty cen energii i betonu, które podbiły ceny kostki o jedną piątą. Sprzedaż w 2022 r. spadła o 8,5 proc., a w 2023 o 9,3 proc., do poziomu 74 mln m kw. kostki.
- Polskie budownictwo tkwi w koniunkturalnym dołku, z którego od dłuższego casu nie może się wydostać. Trwa ostra walka cenowa o każdy kontrakt, a firmy notują spadki przychodów i pogorszenie wyników finansowych. Wiele z nich podejmuje nadmierne ryzyko, próbując przede wszystkim przetrwać trudny okres albo zdobyć udziały w nowych, bardziej perspektywicznych segmentach rynku, w których wcześniej nigdy nie działały – przyznaje Damian Kaźmierczak, wiceprezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa.
- My prowadziliśmy zawsze bezpieczną politykę finansową, dzięki czemu dzisiaj firma nie jest obciążona kredytami i może inwestować - zapewnia Bartosz Nowicki.
Prefabrykaty mają potencjał
Pozbruk na rynku działa od 40 lat. W 1985 r. założył go Tomasz Nowicki, który do dzisiaj jest prezesem i właścicielem spółki. Początkowo firma produkowała bloczki fundamentowe, a w 1990 r. zainwestowała w technologię do produkcji betonowej kostki brukowej. Dzisiaj Pozbruk jest jednym z największych producentów kostki brukowej w Polsce, z udziałem w rynku na poziomie ok. 5 proc.
Z raportu CAB wynika, że najwięksi gracze na rynku to Bruk-Bet z przychodami za 2024 r. rzędu 891 mln zł i Polbruk (835 mln zł), którzy kontrolują łącznie ok. 40 proc. rynku. Liczące się podmioty to także Libet (7 proc. udziału w rynku) i Semmelrock oraz Kamal (po ok. 5 proc.) .
W przypadku Pozbruku prefabrykaty stanowią mniejszą część przychodów. Są one elementem dywersyfikacji działalności, którą firma stosuje od lat. Jednak to prefabrykacja zdaniem przedstawicieli spółki ma największy potencjał.
- To obszar, który ma najlepsze perspektywy. Jesteśmy w momencie, w którym technologię prefabrykacji wybiera coraz więcej inwestorów. Widzimy dynamiczne wzrosty i duże zainteresowanie tą technologią w całej Polsce. Jej zaletą jest m.in. powtarzalność jakości i szybkość realizacji – mówi Bartosz Nowicki.
Pozbruk ma plan na zagraniczną ekspansję
Fabryki Pozbruku działają w Sobocie koło Poznania, Janikowie, Kaliszu, Łodzi (Teolin) i Szczecinie. Oprócz fabryk kostki brukowej i prefabrykatów firma ma też własne kopalnie kruszyw, które zapewniają jej surowiec do produkcji oraz własny transport kolejowy, liczne nieruchomości, w tym centrum logistyczne. Prowadzi też działalność poboczną, niezwiązaną z przemysłem budowlanym, m.in. hotele czy przemysł spożywczy. Nie podaje skonsolidowanych danych dla całej grupy. Jedna ze spółek związanych z przemysłem budowlanym, Pozbruk sp. z o.o. spółka jawna, w 2024 r. odnotowała przychody na poziomie 186,2 mln zł. Zysk netto sięgnął 2,4 mln zł.
Pozbruk sprzedaje swoje produkty w całej Polsce.
- Mamy plany na ekspansję zagraniczną, ale na razie chcemy się umocnić w Polsce – mówi Bartosz Nowicki.
Firma ma już doświadczenie z eksportem, produkowała na rynki zagraniczne płyty fasadowe. Jednak w 2021 r. zdecydowała się sprzedać udziały w wytwarzającej je spółce ETEX Group, żeby skupić się na swojej podstawowej działalności.
- Scalamid [marka płyt fasadowych - red.] technologicznie wyprzedzał swój czas. Wykorzystaliśmy okazję - pojawił się dobry, potencjalny klient na zakup technologii, a w tle mieliśmy przygotowaną już strategiczną inwestycję rozwojową dla naszego core biznesu. To było centrum logistyczne wraz z bocznicą kolejową tuż przy zakładzie w Sobocie – mówi Bartosz Nowicki.
Jeszcze kilka lat temu branża kostki brukowej rozwijała się prężnie. Marże były dwucyfrowe, a producenci mogli liczyć na przyzwoite zyski. Ale rynek się w końcu nasycił. Teraz wysokie koszty i mniejsza liczba zamówień sprawiają, że o kontrakty i rozwój jest trudno. Producenci obniżają ceny oraz marże. Przy tym spadki są dosyć istotne. Na rynek nie wchodzą już nowi gracze i oczekujemy, że raczej będzie się konsolidował. Już dostrzegamy takie ruchy.
W Polsce na rynku produkcji kostki brukowej działa ponad 120 podmiotów gospodarczych. To firmy, które mają linie do produkcji kostki.
Dobrym sposobem na poradzenie sobie w tej sytuacji jest także dywersyfikacja działalności. Jednak inwestycje w prefabrykację to niełatwy kawałek chleba. Próg wejścia wynosi ok. 200 mln zł, a marże są jednocyfrowe. Mimo trudniejszych czasów to wciąż kostka brukowa wydaje się bardziej rentownym biznesem niż prefabrykacja.
