Do europejskiego konkursu UberPITCH zgłosiło się 4 tys. przedsiębiorców z 37 miast starego kontynentu. W ciągu dwóch tygodni trwania imprezy mogli oni zamówić za pomocą aplikacji Uber przejazd z inwestorem, w trakcie którego mieli siedem minut na przedstawienie mu swojego planu biznesowego. W Polsce do UberPITCH zgłosiło się 200 start-upów — najwięcej w całej Europie Środkowo-Wschodniej. Krajową edycję wygrało HiProMine, które następnie znalazło się wśród zwycięskiej europejskiej czwórki. To właśnie w te cztery start-upy postanowił zainwestować Uber. Obok polskiego projektu w Berlinie wyróżniono holenderskie Otly, francuskie Brigad i brytyjskie Memrica Prompt.



— Chcieliśmy wykorzystać zainteresowanie Uberem, aby otworzyć drzwi czterem firmom wyróżnionych w europejskim konkursie. To był pierwszy krok — zaprosiliśmy finalistów do Berlina na spotkanie z Travisem. Ucząc się o ich biznesach, np. o tym, jak HiProMine chce wykorzystać owady do znalezienia odpowiedzi na globalne problemy XXI wieku, zrozumieliśmy, że chcemy pomóc im w większym stopniu. Stąd decyzja o bezpośredniej inwestycji zarówno w HiProMine, jak i trzy pozostałe start-upy. Mamy nadzieję, że ta forma wsparcia pomoże im w rozwoju nie tylko na ich lokalnych rynkach, ale też na arenie międzynarodowej — mówi Pierre-Dimitri Gore-Coty, dyrektor Ubera w regionie Europy, Afryki i Bliskiego Wschodu.
HiProMine założyło trzech polskich naukowców — dr hab. Damian Józefiak, dr Jakub Urbański oraz dr hab. Jan Mazurkiewicz. Spółka powstała wiosną 2015 r. w ramach programu BRIdge Alfa przy wsparciu funduszy Giza Polish Ventures I i StartVenture@Poland oraz Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Technologie opracowywane przez HiProMine to próba odpowiedzi na globalny deficyt białka i tłuszczu, ich rosnące ceny i problem recyklingu odpadów organicznych. Spółka wykorzystuje w tym celu ewolucyjny potencjał owadów, które przetwarzają niskoenergetyczne substancje organiczne w wysoce energetyczną biomasę.
— Pomysł na produkcję owadów jako surowca paszowego jest podyktowany potrzebą rynku i rosnącymi cenami mączki rybnej i innych komponentów o charakterze białkowym. Firma dynamicznie się rozwija, w przyszłości będziemy działać także w innych branżach. W dalszej perspektywie planujemy ekspansję na rynek chemiczny, kosmetyczny, farmaceutyczny czy spożywczy. Naszym celem jest tworzenie technologii oraz produkcja ekonomicznego, ekologicznego i zrównoważonego źródła białka na cele paszowe — opowiada dr Jakub Urbański, współtwórca i dyrektor technologii w HiProMine.
Tworzą nowy rynek
Produkcja owadów jest nową gałęzią przemysłu i ma szansę stać się ważnym produktem eksportowym Polski. Jak podkreślają założyciele HiProMine, istnieje kilka czynników, które decydują o kształtowaniu się światowego rynku pasz. Po pierwsze — warto pamiętać o tym, że wszystkie komponenty o charakterze białkowym jak i energetycznym, czyli poekstrakcyjna śruta sojowa czy mączka rybna, są tzw. materiałami paszowymi obecnymi w obrocie giełdowym. Producenci pasz w Polsce importują je, a trzeba pamiętać o tym, że jesteśmy największym producentem drobiu w tej części świata i jednym z większych producentów wieprzowiny. Warto też zwrócić uwagę na rosnący rynek akwakultury — mączka rybna jest bardzo ważnym elementem diety dla wielu gatunków ryb i skorupiaków.
— Jako Europa jesteśmy całkowicie zdani na import śruty sojowej — jest to jeden z pierwszych powodów potwierdzających to, że należy zdywersyfikować produkcję białka. Co więcej, globalnie występuje dosyć spory jego deficyt. HiProMine ma szansę, aby stać się globalnym liderem w produkcji białka z biomasy owadów. A Polska to dla tej firmy bardzo dobre miejsce do startu i rozwoju, bo nasz kraj jest znaczącym producentem żywności, ma bardzo duże know-how, jeśli chodzi o produkcję pasz i zwierząt i wykazuje duże zapotrzebowanie na białko paszowe — uważa dr hab. Damian Józefiak, współtwórca i prezes zarządu HiProMine.
Firma lideruje pod tym względem w naszej części Europy, ale jako cel stawia sobie rozwój i zostanie globalnym dostawcą technologii na zasadzie franczyzy czy licencji technologicznej. To możliwe, bo metodologia, którą stworzyli polscy naukowcy, jest w założeniu uniwersalna i można ją stosować zarówno na naszym kontynencie, jak i np. w krajach tropikalnych.
— Technologia i plan rozwoju spółki HiProMine mogą stać się strategicznym rozwiązaniem dla Polski i polskiej gospodarki. Unikatowe technologie produkcji białka i tłuszczu mogą sprawić, że nie dość, że uniezależnimy się od rynków zewnętrznych, jeśli chodzi o import niektórych materiałów paszowych, to jeszcze stworzymy przemysł, który będzie wizytówką Polski. Technologie naszej spółki będzie można implementować i dostosowywać do warunków panujących na innych kontynentach — dodaje Noemi Malska, członek zarządu i dyrektor operacyjny HiProMine.
Badania na wagę białka
Jesienią 2015 r. firma otworzyła ośrodek badawczo-rozwojowy oraz hodowlę doświadczalnąw Robakowie pod Poznaniem, gdzie obecnie mieści się siedziba spółki. Na powierzchni blisko 1000 mkw. testowane są prototypy linii produkcyjnych i zautomatyzowanych rozwiązań służących do produkcji i przetwarzania biomasy owadów.
— Oprócz tego, że jesteśmy firmą technologiczną, ze względu na nasze powiązania ze środowiskiem naukowym kładziemy nacisk na badania dotyczące nie tylko owadów, ale również zwierząt, w których żywieniu można stosować produkty oparte na biomasie owadów. Mamy bardzo silny zespół naukowy i dojrzałą technologię. Przyjęliśmy założenie, że nie chcemy tworzyć i wyłącznie zamiennika białka, ale dzięki prowadzonym badaniom zamierzamy doprowadzić do tego, by produkt znalazł szersze, bardziej specjalistyczne zastosowanie — opowiada dr Jakub Urbański.
Produkty firmy możemy podzielić na trzy grupy. To mączki typu full-fat i izolaty białkowe stanowiące materiał paszowy, oleje i ekstrakty tłuszczowe oraz nawozy organiczne.
— Większość tego, co obecnie produkujemy, wykorzystujemy także w dalszych badaniach. A na to, co w tym momencie jesteśmy w stanie wytworzyć, mamy już zapewniony zbyt — komentuje dr Jakub Urbański.
W perspektywie najbliższych kilku lat firma chce zostać czołowym europejskim producentem owadów i technologii służących do produkcji owadów. Na podstawie realizowanych projektów badawczo- -rozwojowych planuje też opracowanie produktów i surowców przeznaczonych do zastosowania w farmacji, kosmetologii i produkcji żywności.
Pomoc w rozwoju
Finansowe zaangażowanie się Ubera w start-upy to tylko jeden z elementów wsparcia, jakie otrzymały zwycięskie firmy. Program UberPITCH zapewnił wyróżnionym projektom mentoring z udziałem czołowych europejskich funduszy venture capital, m.in. EQT Ventures i Atomico, oraz możliwość zaprezentowania swoich pomysłów na arenie międzynarodowej. Wcześniej przedsiębiorcy spotkali się w Berlinie z inwestorami z Atomico i EQT oraz z Neelie Kroes, byłą wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej. — Poruszamy się po rynku, który jeszcze nie istnieje. HiProMine buduje nową gałąź przemysłu, która ma szansę stać się jedną z najnowocześniejszych polskich technologii. Dla firmy wsparcie w postaci inwestycji od takiej firmy jak Uber jest dowodem, że to, co robimy, jest wartościowe, doceniane, a przede wszystkim potrzebne innym. Posiadanie wśród partnerów światowej, rozpoznawalnej marki, jaką jest Uber, przyczynia się też do budowania międzynarodowego zaufania do naszej firmy. To krok milowy w rozwoju naszej firmy — podkreślają członkowie zarządu HiProMine. W Polsce spółka jako pierwsza została dostrzeżona przez fundację Startup Hub Poland, która od 2012 r. pracuje na rzecz koncentracji najlepszych polskich start- -upów w Polsce i zachęca zagraniczne podmioty do realizacji projektów w naszym kraju. Według Macieja Sadowskiego, współzałożyciela hubu, inwestycja Ubera w polski start-up to wyraźny sygnał dla inwestorów z całego świata, że polski rynek high-tech jest wartościowym miejscem do zaangażowania kapitałowego — i dodatkowo centralnym punktem dla całego regionu.
— Uber jako duża, globalna marka rozpoznała polski rynek jako szansę inwestycyjną. Pokazuje tym samym, że projekty, które mają najwyższą szansę na wzrost wartości, to te oparte na oryginalnej i skalowalnej własności intelektualnej, którą posiada właśnie HiProMine. To nie jest produkt marketingowy, gdzie ważna jest liczba unikalnych użytkowników czy nieustająca reklama. I w tym kryje się największa, kluczowa szansa naszego rynku — nie w walce na budżety marketingowe ze start-upami chińskimi czy amerykańskimi, tylko w konkurencji na lepiej komercjalizowaną własność intelektualną — komentuje Maciej Sadowski, prezes Startup Hub Poland. Ekspert podkreśla, że przedsięwzięcie HiProMine spośród przeanalizowanych przez fundację kilkuset projektów wyróżniało się bardzo dobrze przygotowanym zespołem naukowców, w którego skład wchodziły osoby odpowiedzialne za technologię i badania, a dołączyli eksperci od biznesu i operacji. Wysoko zostały ocenione także takie parametry, jak własność intelektualna czy czytelny i wykonalny model biznesowy.
— Dużą rolę odegrało też wsparcie NCBR. „Bridge Alfa” był programem, który współfinansował pierwszy, najtrudniejszy etap rozwoju — i najbardziej ryzykowny czas dla HiProMine. To pokazuje, że mamy już w Polsce instrumenty, które pozwalają znaleźć i sfinansować najlepsze projekty. Mamy też pierwsze, profesjonalne zespoły doświadczone w selekcji, analizie i komercjalizacji odkryć naukowych. Teraz pojawia się trzeci niezbędny element, czyli duże globalne firmy, które dają widoczny znak do inwestycji w innowacje technologiczne „made in Poland”. Przecierając w ten sposób szlaki, inwestycja Ubera w HiProMine otwiera drogę kilkunastu albo kilkudziesięciu transakcjom tego typu rocznie — uważa Maciej Sadowski.
JUŻ PISALIŚMY: „PB” z 22.11.2015 r.
Zasoby żywności i ziemi uprawnej się kurczą, dlatego pomysł spółki HiProMine na paszę dla zwierząt z owadów spotkał się z ogromnym zainteresowaniem rynku. Projekt był na tyle innowacyjny, że otrzymał dofinansowanie z NCBR.
JUŻ PISALIŚMY: „PB” z 22.11.2015 r.
Zasoby żywności i ziemi uprawnej się kurczą, dlatego pomysł spółki HiProMine na paszę dla zwierząt z owadów spotkał się z ogromnym zainteresowaniem rynku. Projekt był na tyle innowacyjny, że otrzymał dofinansowanie z NCBR.