Centralne Biuro Antykorupcyjne szykuje się do zakupu broni palnej. Na 152 pistolety i karabiny wyda 121,7 tys. EUR. Drżyjcie przestępcy.
Mariusz Kamiński, szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego (CBA), specsłużby do walki z korupcją, przystąpił do uzbrajania jego funkcjonariuszy. W tym celu ogłosił przetarg na dostawę broni palnej.
CBA jest oczkiem w głowie rządu Prawa i Sprawiedliwości (PiS). Instytucja, powołana ustawą w czerwcu 2006 r., ma wszystkie kompetencje konieczne dla skutecznego zwalczania patologii łapówkarstwa. Może stosować wszelkie metody operacyjne. Dostanie także broń palną. Przedsiębiorcy zainteresowani dostarczeniem 152 sztuk pistoletów i karabinów muszą złożyć oferty do 22 grudnia tego roku. Wartość zamówienia wyniesie 121,7 tys. EUR.
CBA chce kupić 120 pistoletów samopowtarzalnych bezkurkowych, 20 pistoletów samopowtarzalnych, 5 pistoletów maszynowych z kolbą wysuwaną, 3 pistolety maszynowe, 4 strzelby gładkolufowe. W jakim celu?
— Broń przeznaczona jest dla funkcjonariuszy, którzy realizują zadania nałożone przez ustawę — enigmatycznie mówi Tomasz Frątczak, dyrektor gabinetu szefa CBA.
Jakie to zadania? Wykrywanie i zwalczanie nadużyć w instytucjach państwowych i samorządzie terytorialnym, walka z korupcją związaną z obrotem gospodarczym i obrotem papierami wartościowymi, badanie oświadczeń majątkowych parlamentarzystów i wysokich urzędników.