PRZEZ BIG BG KPWiG MOŻE STRACIĆ SZEFA
Wśród kandydatów na szefa KPWiG wymieniany jest Bogusław Grabowski
WIR: Polityczne zawirowania wokół przejęcia BIG BG, nagłe zmiany nastrojów NBP i KNB mogą wkrótce zamienić się w niekwestionowany triumf Huberta Janiszewskiego, uważanego za animatora działań Deutsche Banku. fot. Grzegorz Kawecki
Jeszcze dziś KPWiG może wycofać z prokuratury wniosek przeciwko PZU Życie oraz wstrzymać postępowanie administracyjne wszczęte po pierwszym WZA BIG Banku Gdańskiego. Stawką jest posada Jacka Sochy, przewodniczącego Komisji.
Komisja Papierów Wartościowych i Giełd nie zakończyła jeszcze postępowania administracyjnego w sprawie wyjaśnienia, czy akcjonariusze obecni na pierwszym WZA BIG BG mieli prawo do wykonywania głosów. Warszawska prokuratura nadal zajmuje się wnioskiem Komisji o zbadanie, czy PZU Życie złamało prawo nie powiadamiając o przekroczeniu 5-proc. udziału w akcjonariacie banku.
Tymczasem z wiarygodnych źródeł dochodzą informacje, jakoby Narodowy Bank Polski, Komisja Nadzoru Bankowego i Ministerstwo Skarbu Państwa próbowały „wyrzucić z pamięci incydent BIG BG”, czyli wymusić na KPWiG, by ta nie przeszkadzała w ostatecznym przejęciu BIG Banku Gdańskiego przez Deu- tsche Bank.
— To, że dzieje się coś niepokojącego, można było zauważyć już miesiąc temu, kiedy resort skarbu nagle zmienił front i zamiast atakować politykę PZU i PZU Życie wobec tzw. sprawy BIG BG, nagle skoncentrował się na krytyce prezydenta RP i ludzi z jego otoczenia wypowiadających się na temat banku — tłumaczy jeden z naszych informatorów.
Krakowski podtekst
Jego zdaniem, wszystko już było przesądzone, gdy Niemcy z DB rozpoczęli przygotowania do objęcia nowej emisji krakowskiego Banku Współpracy Regionalnej. Nie było tajemnicą, że uzależniali przejęcie będącego w fatalnej kondycji finansowej banku od wyniku walki o BIG BG. Ten wynik byłby przesądzony na niekorzyść Deutsche Banku, gdyby nie postawa NBP i KNB. Niemcy zdołali stworzyć silny lobbying, posuwając się do postawienia cichego ultimatum: „jeżeli my nie uratujemy BWR, to polskie banki będą miały ogromny problem, by zaspokoić roszczenia klientów banku w przypadku jego upadku”.
Kłoda pod nogami
Na drodze do realizacji porozumienia w sprawie przejęcia BIG BG pojawiła się jednak przeszkoda: Komisja Papierów Wartościowych i Giełd wszczęła postępowanie administracyjne w sprawie ważności wykonywania głosów akcjonariuszy na pierwszym walnym BIG BG (przede wszystkim dotyczy to DB). Ponadto KPWiG skierowała do prokuratury wniosek przeciwko PZU Życie, któremu zarzuciła zatajenie informacji o przekroczeniu 5-proc. pakietu akcji warszawskiego banku.
Niekorzystny dla Niemców wynik postępowania Komisji mógłby skomplikować przejmowanie BIG BG przez DB, w najlepszym wypadku wywołać kolejny konflikt wśród akcjonariuszy.
Prokuratura odmawia komentarzy na temat prowadzonych spraw. Jak się jednak dowiedzieliśmy, KPWiG może jeszcze wycofać wniosek przeciwko PZU. Na pewno nie zrobi tego zarząd BIG BG związany z osobą Bogusława Kotta, który złożył przeciwko PZU własne doniesienie.
Cena odwagi
Upór KPWiG, polegający na utrzymaniu stanowiska i braku reakcji na zewnętrzne naciski, może — zdaniem naszych informatorów — doprowadzić do zmian we władzach Komisji. Najistotniejszą byłaby utrata przez Jacka Sochę posady przewodniczącego Komisji. Wśród jego potencjalnych następców wymieniany jest Bogusław Grabowski, członek RPP, czołowy ekspert ekonomiczny AWS.
— Komisja pracuje swoim trybem. Trudno powiedzieć, jak długo będzie trwało postępowanie w sprawie prawa głosów na WZA BIG BG. Nie mogę też powiedzieć, jakie są jego dotychczasowe ustalenia — mówi Mirosław Kachniewski, rzecznik KPWiG. Odmawia on także odpowiedzi na pytania, czy KPWiG bierze pod uwagę zaniechanie postępowania i wycofanie wniosku z prokuratury.
— Komisja jest ciałem kolegialnym i niezależnym. O efektach prac poinformujemy rynek oficjalnie — stwierdził rzecznik KPWiG.
WĄTPLIWOŚCI: Analitycy nie wierzą, że los Jacka Sochy zależy od tego, czy KPWiG ulegnie politycznym naciskom. Nikt jednak tego nie wyklucza. fot. ARC