W regionie zetrze się z Allianzem, Generali i ING. Zacznie od odbudowy pozycji na rynku krajowym, w którym w cztery lata straciło 9 proc. udziału. Dzięki jego zwiększeniu, w 2011 r. do PZU ma należeć co najmniej 44 proc. rynku.
Chcąc to osiągnąć firma wzmocni pozycję w ubezpieczeniach komunikacyjnych i grupowych. Zawalczy też o segmenty, w których jest słabo obecna lub nieobecna: o indywidualne ubezpieczenia na życie (ma 9,5-procentowy udział w rynku) i ubezpieczenia zdrowotne (rynek się dopiero rodzi, w 2011 r. PZU chce mieć 700 mln zł składki).
PZU powtórzyło dziś, że rozważy każdą ofertę przejęcia firmy ubezpieczeniowej w naszym regionie Europy. Na zakupy może wydać 12 mld zł, i to bez zaciągania kredytów. Asekuracyjnego kolosa nie interesuje natomiast zakup banku poza Polską. A w kraju? Tylko banku z pierwszej "dziesiątki".
Wkrótce PZU zacznie wykorzystywać jedną markę dla wszystkich segmentów działalności grupy: ubezpieczeń majątkowych, na życie, TFI i OFE. Sieć sprzedaży zostanie zintegrowana. Ułatwi to nowy system IT, na który spółka ma wydać 30-100 mln EUR.
[GN]