Pięć, a może nawet sześć wolnych miliardów złotych. Co z nimi zrobić — każda firma chciałaby mieć taki ból głowy. Ma go PZU. Ubezpieczeniowy gigant, choć hojnie dzieli się z akcjonariuszami zyskiem, to z roku na rok puchnie od gotówki. To zasługa miliardowych zysków i gigantycznej, sięgającej 50 mld zł, bazy aktywów. Analitycy od lat wskazują, że PZU ma dużo więcej kapitału, niż potrzebuje — ich szacunki mówią o pięciu-sześciu miliardach złotych, które ubezpieczyciel bez żadnej szkody mógłby oddać akcjonariuszom. Przyznaje to nawet zarząd PZU. Rok po giełdowym debiucie, Andrzej Klesyk, prezes PZU, zapowiedział akcjonariuszom, że „w ciągu 3 lat spółka pokaże pomysł na zagospodarowanie nadwyżek kapitałowych”. Termin się zbliża i...?



— Zarząd PZU zadeklarował, że do 2014 r. przedstawi propozycje dotyczące zarządzania kapitałem nadwyżkowym. Prace nad koncepcją optymalizacji struktury bilansu PZU trwają już od ubiegłego roku. Idą zgodnie z harmonogramem i są zaawansowane. O wynikach tych prac poinformujemy wkrótce w formie zgodnej z obowiązującym prawem — mówi Michał Witkowski, dyrektor biura komunikacji korporacyjnej PZU.
Według ustaleń „PB”, zarząd PZU zdecydował, że odda część z 13,3 mld zł kapitału akcjonariuszom. Jego pomysł musi jeszcze zaakceptować rada nadzorcza (najbliższe posiedzenie odbywa się dziś). Propozycja powinna ucieszyć akcjonariuszy, bowiem według naszych informacji, PZU podzieli się miliardowymi kapitałami z akcjonariuszami. Ile może trafić do akcjonariuszy? Według naszych wyliczeń, nawet 5 mld zł. Według wymogów kapitałowych Komisji Nadzoru Finansowego, PZU musi go mieć 3,3 mld zł. Ale zarząd PZU wielokrotnie deklarował, że chce mieć większą poduszkę finansową i utrzymywać kapitał na poziomie około 250 proc. wymogów nadzoru, czyli około 8,2 mld zł. To oznacza 5-6 mld zł nadwyżki kapitałowej i właśnie ona trafi do akcjonariuszy.
O tym, że PZU szykuje się do takiej operacji, świadczy m.in. to, że gromadzi pieniądze w jednym miejscu. Z KRS wynika, że w czerwcu PZU Życie wypłaciło PZU 3,84 mld zł dywidendy. To więcej niż ubiegłoroczny zysk PZU Życie, który wyniósł 1,85 mld zł. Po co?
— Potwierdzam, że walne zgromadzenie PZU Życie zadecydowało o wypłacie dywidendy w wysokości 3,84 mld zł. Ma to związek z decyzją, iż zarządzanie kapitałem, w tym kapitałem nadwyżkowym, będzie się odbywać na poziomie spółki matki, tj. PZU SA — mówi Michał Witkowski.
Zbiórka u matki
Jak przebiegnie operacja? Najprostszą metodą byłaby wypłata kolejnej megadywidendy (w 2010 r. do skarbu państwa i Eureko trafiło 12,75 mld zł), ale to oznaczałoby,że pieniądze trafią do akcjonariuszy za około rok. O dywidendzie musi bowiem zdecydować walne zgromadzenie akcjonariuszy zatwierdzające sprawozdanie finansowe za 2013 r. Nie ma szans, by odbyło się wcześniej niż w kwietniu (w tym roku było w maju), potem trzeba czekać na ustalenie dnia dywidendy i dnia wypłaty. Możliwa jest wypłata dywidendy zaliczkowej — nie wymaga zgody walnego, jedynie zarządu i rady nadzorczej, ale w tym przypadku wypłata nie byłaby duża, bo zgodnie z prawem nie może przekroczyć połowy zysku wypracowanego w okresie poprzedzającym wypłatę np. z I półrocza 2013 r. Opcją, która pozwala na najszybsze wypłacenie kapitału do akcjonariuszy, i to w dużej skali, jest skup akcji własnych. Do tego potrzebna jest jedynie zgoda nadzwyczajnego walnego, które określi, ile pieniędzy zostanie przeznaczone na skup oraz widełki cenowe. Gdyby PZU zdecydowało się oddać akcjonariuszom aż 5 mld zł, to — według kursu z piątkowego zamknięcia — mogłoby skupić aż 13 proc. akcji.
Pożyczy, by wypłacić
Z uzyskaniem poparcia akcjonariuszy nie powinno być problemu — skarb państwa, który ma nieco ponad 35 proc. akcji, na pewno nie pogardzi dywidendowym zastrzykiem. W nowelizacji budżetu podniósł zakładane wpływy z tytułu dywidend z 5 do 6,5 mld zł. Do końca lipca spółki dzielące się zyskiem za 2012 r. uchwaliły dla skarbu 5,5 mld zł. To oznacza, że do wykonania planu brakuje 1 mld zł. PZU może tę dziurę zasypać. Skarb przyznał wczoraj, że część planu może zostać zrealizowana poprzez dywidendy zaliczkowe. Instytucje finansowe masowo obecne w akcjonariacie PZU też na pewno nie pogardzą pieniędzmi.
Skąd PZU weźmie tak gigantyczne pieniądze? Teoretycznie dla giganta, który ma 50 mld zł aktywów, nie powinno być problemu. W praktyce nie jest to takie proste — by zgromadzić 5 mld zł gotówki, musiałby spieniężyć część akcji lub obligacji. Według naszych ustaleń, PZU sięgnie po inne rozwiązanie — zadłuży się. Ma do tego pole, jest bowiem bodaj jedyną tak dużą spółką, która nie ma żadnego długu. Po pieniądze nie pójdzie jednak do banku, lecz do inwestorów i wyemituje obligacje. Zachęcać go może choćby niedawny ruch Orlenu, którego dwie emisje obligacji detalicznych o wartości 400 mln zł zł sprzedały się na pniu w kilka dni.
Skup akcji własnych o dużej wartości to na GPW rzadkość. Prawdziwy boom na programy był w 2008 r., gdy firmy chciały wykorzystać nadwyżki do skupu przecenionych akcji, a wiele mniejszych spółek wykorzystywało go jako metodę na podniesienie kursu. Często duże programy nie dochodziły do skutku, bo w reakcji na uchwałę kurs rósł i przekraczał widełki cenowe. Największy skup w historii GPW, bo wart 3 mld zł, chciał przeprowadzić w 2011 r. KGHM, ale pomysł zarządu został odrzucony na walnym. W 2008 r. program skupu o wartości 700 mln zł ogłosiła TP, a o wartości 200 mln zł TVN. Akcje skupowała również inna medialna spółka — Agora, która w 2005 r. uchwaliła skup wart 120 mln zł. Sporej wartości skup ogłaszały również Boryszew — 93 mln zł, Impexmetal — 100 mln zł i JW Construction — 55 mln zł.
PZU stać na to
IZA ROKICKA
analityczka DI BRE Banku
W naszym bazowym scenariuszu PZU wypłaci w tym roku dywidendę zaliczkową w wysokości 25 zł na akcję, a w sumie z zysku za 2013 r. spodziewamy się dywidendy 50 może nawet 60 zł na akcję. To, co pozostaje zagadką, to moment, kiedy zarząd ogłosi dywidendę zaliczkową, być może stanie się to już we wtorek. PZU ma nadmiar kapitału, nawet jeśli wypłaci 2 mld zł, to wciąż będzie miał go dużo. Oczywiście wypłata do akcjonariuszy sprawi, że zmaleją zyski z działalności inwestycyjnej, ale inwestorzy wolą dostać pieniądze i nimi dowolnie dysponować. Tym bardziej że nie widać na horyzoncie potrzeb kapitałowych. Spółka ogłaszała wprawdzie plany akwizycyjne, ale raczej nie należy się spodziewać ich realizacji w najbliższym czasie. PZU wyraża chęć udziału w prywatyzacjach na Bałkanach, ale to nie jest skala transakcji, z którą PZU będzie miał problem.
Szacujemy nadmiar kapitału grupy na około 5 mld zł, który przynosi skromne zyski. Bardziej produktywne wykorzystanie kapitału poprzez jego zwrot inwestorom, inwestycje we wzrost organiczny lub akwizycję podniosłyby zarówno wycenę, jak i zyski.
Credit Suisse
Nadmiar kapitału ogranicza zyski
PZU posiada relatywnie wysoki nadmiar kapitału (5-6 mld zł), który w przeszłości umożliwił wypłatę wysokich dywidend (stopa wypłat dywidendy — 7,5 proc.), ale również rozwadniał bardzo wysokie zyski na rynku krajowym.
Societe Generale
Wzrost RoE po rozwiązaniu problemu nadmiaru kapitału
Nadmiar kapitału pozostaje na wysokim poziomie, około 6 mld zł. Wierzymy, że nasza prognoza RoE na poziomie 17 proc. jest zaniżona poprzez problem nadmiaru kapitału. Wydanie tego kapitału na projekty przynoszące zyski na poziomie 15 proc. podniosłoby RoE grupy o około 4 proc.
UBS