Quercus TFI: to może być rok przełomu dla WIG

Stanisław Borawski
opublikowano: 2024-12-10 20:00

Eksperci towarzystwa spodziewają się zakończenia wojny w Ukrainie, co powinno wspomóc polską giełdę. Rodzime spółki mają ich zdaniem kilkunastoprocentowy potencjał wzrostu.

Przeczytaj i dowiedz się:

  • jakie są prognozy Quercus TFI dla akcji z GPW,
  • dlaczego ekspertów martwią wskazania cyklu Kitchina i jak sprawdzały się one w przeszłości,
  • jakich zysków z funduszy obligacji można się spodziewać w 2025 r.,
  • jakie są prognozy dla akcji amerykańskich.
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Dla polskiej giełdy 2024 r. nie jest udany. Polski rynek cierpi z powodu niechęci inwestorów zagranicznych do lokowania kapitału w kraju przyfrontowym. Jednak Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI, twierdzi, że wybór Donalda Trumpa przyspieszy zakończenie konfliktu w Ukrainie i tym samym zmniejszy wpływ ryzyka geopolitycznego.

- Uważamy, że jest wysokie prawdopodobieństwo zakończenia wojny w przyszłym roku. Niekoniecznie musi to być pokój, który podoba się Ukrainie bądź Polsce, ale wybór Donalda Trumpa zwiększa oczekiwania, że strony zostaną przymuszone do zawieszenia broni. W razie takiego rozwoju wypadków spodziewamy się napływu zagranicznych inwestorów, którzy przestaną postrzegać Polskę jako kraj przyfrontowy, co może się okazać katalizatorem potrzebnym polskiemu rynkowi do wybicia – mówi Sebastian Buczek.

Szef towarzystwa podkreśla, że choć w porównaniu z S&P 500 rodzimy indeks może wypadać blado, to nie zawsze tak było. Od początku roku indeks WIG urósł niecałe 5,5 proc. – o połowę mniej niż indeks MSCI Emerging Markets (11,6 proc.) i jedną piątą tego, co wypracował amerykański S&P 500 (27,8 proc.).

- Wyceny na polskiej giełdzie są niskie. W zasadzie każda spółka u nas ma rekomendację "akumuluj" lub "kupuj" i oceniamy ich potencjał wzrostowy na kilkanaście do 30 proc. Na razie nie widzimy spółek z potencjałem wzrostowym ponad 100 proc. jak np. Benefit Systems dwa lata temu czy XTB cztery lata temu. USA zrobiły największą niespodziankę w tym roku, a polski rynek zachował się tak jak przewidywaliśmy, czyli urósł jednocyfrowo. Trzeba pamiętać, że w zeszłym roku WIG urósł o 36 proc., a S&P 500 o 24 proc., więc nie powiedziałbym, że nasz rynek nie jest atrakcyjny. Po prostu ma trudniejszy moment – ocenia Sebastian Buczek.

Zaznacza jednak, że w tzw. cyklu Kitchina polski rynek wchodzi w fazę spadkową, co może utrudniać realizację planów inwestycyjnych w przyszłym roku.

- Niestety aspektem, który będzie spędzać nam sen z powiek, jest cykl Kitchina. Według niego weszliśmy właśnie w okres spadkowy, a do tej pory wskazówki wynikające z obserwacji cyklu tylko raz były niewłaściwe w 30-letniej historii GPW – ostrzega Sebastian Buczek.

Pierwsze cięcia stóp w marcu

Ostatnie wypowiedzi Adama Glapińskiego, prezesa NBP, rozwiały nadzieje na szybką obniżkę stóp procentowych. Spokój zachowuje jednak Mariusz Zaród, zastępca dyrektora departamentu inwestycyjnego Quercus TFI, który w scenariuszu bazowym nadal zakłada pierwsze cięcie w okolicach marca

- RPP to jest grupa ludzi, a nie tylko prezes Adam Glapiński. W przyszłym roku oczekujemy stopy na poziomie 4-4,5 proc., co odbije się na wysokich rentownościach obligacji długoterminowych. Oczekujemy też poprawy dynamiki PKB wynoszącej 3,5 proc., która będzie napędzana w dużej mierze przez inwestycje wspomagane przez niższe stopy procentowe i dotacje unijne (KPO). Odbicie inflacji do 5 proc. można przypisać w głównej mierze podniesieniu stawki VAT na żywność, ale oczekujemy, że w przyszłym roku zacznie ona stopniowo spadać – dodaje Mariusz Zaród.

Zarządzany przez niego fundusz Quercus Dłużny Krótkoterminowy wzrósł od początku roku o 16,5 proc. i wypadł najlepiej pośród konkurentów. Ekspert w przyszłym roku spodziewa się jednak bardziej skromnego wzrostu w graniach 6-7 proc., w głównej mierze ze względu na niższe stawki WIBOR.

USA ma jeszcze zapas

W Quercusie panuje umiarkowany optymizm jeśli chodzi o zachowanie giełdy amerykańskiej.

- W Stanach Zjednoczonych mamy miękkie lądowanie i perspektywa recesji coraz bardziej się oddala, ale jej nie wykluczamy. Widzimy mocnego konsumenta i inflacje spadająco do 2,5-3 proc. – mówi Piotr Miliński, zarządzający funduszami Quercus TFI.

Najbliższe posiedzenie Rezerwy Federalnej odbędzie się 17-18 grudnia. Rynki oczekują kolejnej obniżki stóp procentowych o 25 pkt baz. do 4,25-4,5 proc. W sondażu przeprowadzonym przez agencję Reuters pod koniec października 74 z 96 przepytanych ekonomistów uznało, że w 2025 r. amerykański bank centralny będzie kontynuował politykę luzowania do poziomu 3-3,25 proc., który zostanie osiągnięty pod koniec. Zbigniew Jakubowski, wiceprezes Quercus TFI, widzi stopy procentowe na trochę wyższym poziomie (3,5-3,75 proc.).

- Polityka celna Donalda Trumpa może trochę pogorszyć dynamikę wzrostu PKB USA. Jednak nowemu prezydentowi bardzo zależy na wspieraniu amerykańskiej gospodarki, więc polityka luzowania przez Fed będzie kontynuowana – uważa Zbigniew Jakubowski.

Obniżki stóp zwykle wiążą się ze zwiększoną nadzieją analityków na lepsze wyniki średnich i małych spółek, dla których 2024 r. nie był najgorszy. Od początku roku stopa zwrotu indeksu Russell 2000 smal cap wynosi prawie 19 proc. – trzy razy więcej niż osiągnął rodzimy indeks mWIG40. Do układanki dochodzi też plan Donalda Trumpa obcięcia podatku korporacyjnego z 36 do 21 proc., podkreśla Piotr Miliński.

- Od czterech lat analitycy prognozują przełomowy rok dla spółek małych i średnich i za każdym razem musieli te prognozy rewidować. Uważamy, że ten rok może rzeczywiście okazać się przełomowym przy kontynuacji luzowania polityki pieniężnej oraz polityce wewnętrznej Donalda Trumpa, która zakłada cięcia podatku korporacyjnego – mówi Piotr Miliński.

Dodaje, że sektor sztucznej inteligencji nie powiedział ostatniego słowa, a wycena Nvidii na 2025 r. jest bliska historycznej mediany. Od początku roku notowania spółki podskoczyły o 184 proc.

- Nie powiedziałbym, że widzimy euforię podobną do bańki internetowej. Owszem, analitycy zaczęli bardziej ostrożnie podchodzić do Nvidii. Kluczowym momentem dla spółki będzie publikacja modeli językowych klasy GPT-5 w połowie 2025 r. Po premierze zrozumiemy czy modele przekroczyły oczekiwania pod względem wydajności i efektywności – mówi Piotr Miliński.