Ropa ciągle pnie się w górę

Małgorzata Birnbaum
opublikowano: 2001-08-14 00:00

Ropa ciągle pnie się w górę

Cena ropy poszła wczoraj o 1 proc. w górę, gdy Arabia Saudyjska zapowiedziała poważne zmniejszenie eksportu do krajów azjatyckich. Z kolei Międzynarodowa Agencja Energii podała, że popyt na ropę w tym roku będzie większy niż przewidywano wcześniej.

Cena baryłki (159 litrów) ropy Brent wzrosła na giełdzie w Londynie o 22 centy do 26,2 USD (110,8 zł), a w Nowym Jorku o 11 centów do 28,26 USD (119,5 zł) po tym, jak Arabia Saudyjska zapowiedziała, że we wrześniu zmniejszy eksport ropy do Japonii i Korei Południowej. Decyzja najważniejszego członka Organizacji Producentów i Eksporterów Ropy nie była zaskoczeniem: od 1 września wchodzi w życie trzecia w tym roku obniżka produkcji, zapowiedziana przez kraje OPEC jeszcze w lipcu. Jednak wszystkich zaskoczyła wysokość cięć. Do Japonii i Korei Południowej trafi z Arabii Saudyjskiej o 17 proc. mniej ropy niż wynikałoby z kontraktów (w sierpniu różnica wyniosła 10 proc.). Nieoficjalnie wiadomo, że do niektórych krajów europejskich Arabia Saudyjska eksportuje 28-37 proc. mniej ropy niż przewidują kontrakty.

Tegoroczne cięcia zmniejszą wydobycie krajów OPEC o 3,5 mln, do 23,2 mln baryłek dziennie. Tymczasem z opublikowanego w piątek raportu Międzynarodowej Agencji Energii (IEA) wynika, że popyt na świecie będzie w tym roku większy niż się wcześniej spodziewano i wyniesie 76,39 mln baryłek. Aby go zaspokoić, kraje OPEC powinny dostarczyć 27 mln baryłek.

Dodatkowo na wahania cen ropy wpływa jak zwykle nieprzewidywalny Irak. Produkcja ropy jest tu objęta sankcjami ONZ, ale z tego kraju pochodzi 2,2-2-3 mln baryłek dziennie. W związku ze sporami dotyczącymi sposobu naliczania płatności, urzędnicy Iraku grożą, że eksport może spaść poniżej 2 mln baryłek.