Rozmowy poufne

Michał Mizera
opublikowano: 2008-10-17 00:00

Bergman. Wystarczająca rekomendacja. Ten wybitny filmowiec przez całe życie związany był także z teatrem, przede wszystkim jako reżyser. Ten związek trwa nadal: teatry na całym świecie chętnie sięgają po jego scenariusze. Najbardziej chyba znane "Sceny z życia małżeńskiego" grane są w warszawskim teatrze Scena Prezentacje od 12 lat (z Marią Pakulnis i Krzysztofem Kolbergerem na afiszu). W tym samym teatrze w kwietniu pokazano "Sarabandę" z Teresą Budzisz-Krzyżanowską. W Ateneum piękne role stworzyły m.in. Dorota Landowska i Ewa Wiśniewska w "Sonacie jesiennej". Moda na Bergmana? Może tak. Ale może po prostu powrót do dobrze skonstruowanych historii z bogatym materiałem aktorskim? "Dobrze skonstruowane historie" to mało powiedziane. To wciąż przejmujące, poruszające, głębokie portrety ludzi, którzy żyją, kochają, zdradzają i są zdradzani… Którzy cieszą się życiem, ale też smucą, chorują i umierają.

Tym razem po Bergmana sięga krakowski Teatr im. Juliusza Słowackiego. Wybrano "Rozmowy poufne", na podstawie których Liv Ullman w 1996 roku nakręciła "Intymne zwierzenia" z Maksem von Sydowem. To typowa dla Bergmana kameralna opowieść, pełna emocji, niedopowiedzeń i gęstej, tajemniczej atmosfery. Do realizacji krakowskiego spektaklu zaproszono Iwonę Kempę, uznaną już reżyserkę, związaną przede wszystkim z Teatrem im. Horzycy w Toruniu. W obsadzie świetne aktorki. Anna Tomaszewska, stanowczo za mało wykorzystywana w swoim teatrze. Bożena Adamek, wciąż czekająca na reżysera, który przypomniałby sobie o jej ogromnych możliwościach. I wreszcie Dominika Bednarczyk w roli głównej.

Warto zobaczyć, bo będzie to polska prapremiera teatralna tego tekstu.