Rusza batalia o KSI ZUS

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2024-01-02 20:00

Ponad 2,5 roku przed końcem obecnej umowy ZUS ogłosił nowy przetarg na utrzymanie kluczowego systemu. Na zamówienie, którego budżet może sięgnąć nawet 700 mln zł, ostrzą sobie zęby Asseco i Comarch.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie są warunki startu i kryteria oceny ofert
  • dlaczego Asseco i Comarch typowane są na faworytów
  • jaki jest budżet zamówienia podstawowego
  • jaki przebieg miały wcześniejsze dwa przetargi na utrzymanie KSI
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Dwa ostatnie przetargi na utrzymanie kompleksowego systemu informatycznego (KSI) ZUS, jednego największych i najbardziej złożonych systemów IT w kraju, obfitowały w wiele emocji i zwrotów akcji. Przypomnijmy, że przetarg ogłoszony w 2015 r. dość niepodziewanie wygrał Comarch, przełamując po raz pierwszy dominację Asseco. Po niespełna roku od podpisania umowy ZUS odstąpił jednak częściowo od umowy. Ten ruch uzasadniał koniecznością zapewnienia ciągłości działania krytycznego dla państwa systemu informatycznego, a usługi odebrane Comarchowi powierzył z wolnej ręki Asseco. Inaczej sytuację widziała wówczas krakowska spółka, która uważała, że decyzja ZUS podyktowana była obawą o wykonanie usługi waloryzacji.

W zwroty akcji dominował też kolejny przetarg ogłoszony w lutym 2020 r., w którym początkowo jako najkorzystniejszą ZUS wybrał ofertę Comarchu. Postępowanie było prawdziwą batalią. Złożono w nim 11 odwołań do Krajowej Izby Odwoławczej (KIO), sześć skarg do sądu okręgowego, pojawiły się liczne ekspertyzy, w tym specjalistów od informatyki śledczej, a nawet zawiadomienie do prokuratury. Asseco, które miało droższą ofertę, w wyniku batalii prawnej udało się odwrócić losy przetargu. ZUS zdecydował wówczas o wykluczeniu krakowskiej spółki z przetargu po tym jak uznał, że wprowadziła go w błąd. Chodziło głównie o dwie kwestie: podanie w wykazie osób pracownika, który nie spełniał kryteriów i brak możliwości dostarczenia oryginału jednej z referencji. W czerwcu 2022 r. podpisał z Asseco wartą blisko 290 mln zł umowę.

Nauczony doświadczeniem długich przepychanek towarzyszących zamówieniu, nowy przetarg na utrzymanie systemu ZUS ogłosił dwa i pół roku przed upływem obecnej umowy (obowiązuje do końca lipca 2026 r.). Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami zrobił to przed końcem 2023 r. 29 grudnia w suplemencie do Dziennika Urzędowego UE pojawiło się ogłoszenie o zamówieniu na utrzymanie KSI, a chwilę po tym dokumentacja przetargu na stronach ZUS.

ZUS zdecydował się od razu podać budżet nowego zamówienia — wartość czteroletniego kontraktu oszacował na 498,15 mln zł brutto. Jednocześnie poinformował, że w pewnych okolicznościach przewiduje udzielenie zamówienia opcjonalnego, polegającego na wydłużeniu terminu umowy o dodatkowy rok. Wartość zamówienia opcjonalnego wycenił na 40 proc. wartości kontraktu. Teoretycznie więc na kontrakt ZUS przewidział blisko 700 mln zł.

Wadium w przetargu ustalił na 11 mln zł. Kryteria wyboru ofert to cena (waga 60 proc.), test kompetencji technicznych (30 proc.) i test kompetencji biznesowych. O zamówienie mogą ubiegać się wykonawcy spełniający określone kryteria. Muszą m.in. wykazać, że dysponują odpowiednimi referencjami i zespołem składającym się z co najmniej 17 osób o odpowiednich kwalifikacjach i doświadczeniu. Termin składania ofert został wyznaczony na 29 lutego. Z doświadczenia wynika, że najbardziej zainteresowani wykonawcy będą mieli uwagi do zapisów dokumentacji przetargowej. W razie ich nieuwzględnienia przez ZUS będzie je musiała rozpatrzyć KIO.

0,42 bln zł Świadczenia o takiej wartości rocznie przepływają przez KSI ZUS. System, w ramach którego działa około 230 aplikacji, w skali roku obsługuje około 30 mln kont ubezpieczonych i ponad 2,8 mln aktywnych płatników składek.

Od ostatniego piątku dokumentacja przetargowa jest analizowana przez specjalistów w Asseco i Comarchu. To między tymi spółkami prawdopodobnie rozstrzygnie się batalia o kontrakt. Biorąc pod uwagę konieczność podsiadania ogromnych zasobów wiedzy, a także potrzebny potencjał finansowy i organizacyjny, trudno sobie wyobrazić, żeby o utrzymanie systemu mógł skutecznie zawalczyć inny podmiot.

Nie można wykluczyć, że spółka z Krakowa będzie próbowała doprowadzić do podziału kontraktu, żeby zwiększyć swoje szanse. W specyfikacji warunków zamówienia ZUS wymienił powody, dla których zamówienie nie zostało podzielone na części. Wskazał m.in., że „KSI jest unikalnym, rozległym i złożonym systemem, należy uznać, iż nawet wydzielone z niego części nie otworzą go na szerszą konkurencję, niż istniejąca dotychczas”. W ocenie ZUS potencjalny podział nie jest zasadny ze względów technicznych, organizacyjnych i ekonomicznych.