50 tys. pasażerów już zarezerwowało bilety Ryanaira na połączenia z Modlina do 19 miast w Europie. Przewoźnik szacuje, że będzie mieć 1,5 mln pasażerów rocznie, co — zdaniem szefów irlandzkiej firmy — przełoży się na stworzenie 1,5 tys. miejsc pracy. Ryanair rozpoczyna loty 16 lipca. Będzie to dziesiąty polski port, z którego lata. To już chyba tradycja, że Ryanair zaczyna od ostrej promocji i niekonwencjonalnych wypowiedzi prezesa.
— Uruchamiamy wyprzedaż 100 tys. biletów w cenie 54 zł, czyli do 50 proc. niższej od oferowanych przez WizzAir — mówi Michael O’Leary, szef Ryanaira. 18 lipca z Lotniska Chopina w Warszawie do Modlina przeniesie się węgierski konkurent.
— Inne linie nie będą z nami konkurować, tylko pokażą, że mamy najniższe ceny — twierdzi Michael O’Leary. Jego zdaniem, pasażerów do Polski przybędzie m.in. dzięki EURO 2012. Spodziewa się dynamicznego wzrostu przez najbliższy rok — dwa. Relacje z władzami Lotniska Modlin określa jako poprawne.
— To jak w małżeństwie: na razie walczymy. Zresztą walczymy ze wszystkimi lotniskami: one chcą podnosić ceny, my chcemy obniżać. W Polsce ceny — szczególnie obsługi naziemnej — są śmiesznie wysokie — ocenia Michael O’Leary. Rayanair negocjuje z kolejnymi portami w Polsce.
— To 3-4 porty. Jesteśmy już blisko zakończenia negocjacji, ale ich koniec jest zawsze najtrudniejszy. W ciągu kilku miesięcy otworzymy w Polsce drugą bazę — zapowiada Michael O’Leary. Z Modlina można będzie polecieć samolotami Raynair do Barcelony, Bolonii, Bristolu, Budapesztu, Dublina, Düsseldorfu, East Midlands, Eindhoven, Frankfurtu, Glasgow, Londynu, Liverpoolu, Manchesteru, Mediolanu, Oslo, Paryża, Rzymu i Sztokholmu.