Za osiem dni rozpocznie się Polska Wystawa Narodowa w Kaliningradzie, w czerwcu — w Sankt Petersburgu. Polskie firmy nie rezygnują ze Wschodu.
Niemniej w świadomości polskich przedsiębiorców żywe są mity o niestabilności i mafijności rynku rosyjskiego.
— Rynek ten się zmienił. Jego przejrzystość nie stanowi już takiego problemu. Upodobnił się też do polskiego — ucywilizowany, charakteryzujący się niewielką skłonnością do oszustw — mówi Jerzy Karaim, prezes Polexpo Exhibitions, organizatora m.in. wyjazdów na targi zagraniczne.
Udział w targach lub misji gospodarczej może być pierwszym krokiem do wejścia na rynek w Rosji.
— Misja gospodarcza, z którą wyjechaliśmy, oszukała nas, nie realizując warunków współpracy — wspomina Sławomir Cienkowski z zarządu Colsman Creation, importera i dystrybutora podszewek do ubrań
Aby uniknąć takich sytuacji, od 2003 r. ministerstwo gospodarki zmieniło zasady dofinansowania misji.
— Kontrola misji przebiega dwuetapowo — z jednej strony ministerstwo bada sprawozdanie firmy-organizatora, z drugiej zaś ankiety wypełniane przez uczestników — zaznacza Victoria Perebeynos, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Centrum Promocji, organizatora m.in. misji.
Decydując się na targi, warto zwrócić się do firmy wystawienniczej. Gwarancją solidności może być członkostwo w Federacji Organizatorów i Targów Zagranicznych. Firma wystawiennicza doradzi, w których imprezach wziąć udział, jak zdobyć dofinansowanie, zajmie się logistyką. W ramach usługi wykupi powierzchnie na targach oraz zaprojektuje i wykona stoisko.
— Dla polskich przedsiębiorców lepsze wydają się targi organizowane przez firmy rosyjskie. Targi organizowane przez firmy zagraniczne są raczej dla dużych koncernów międzynarodowych — dodaje Jerzy Karaim.
Firma wystawiennicza może udzielić pomocy marketingowej (mailing, match-making — organizacja spotkań), ale odpłatnie. W przypadku misji koszt match-making jest wliczony.
Victoria Perebeynos zwraca uwagę na cechy uwiarygadniające misje. Wyróżnia je:
- oferta logistyczna (przejazdy, zakwaterowanie)
- możliwość uzyskania listy kontrahentów przed wyjazdem
- żądanie przygotowania przez uczestników oferty handlowej w języku właściwym dla rynku
- kontrola celu wyjazdu — aby wyeliminować „turystykę misyjną”, czyli wakacje na koszt państwa.