Rynkowi grozi duża niestabilność

Konrad Soszyński
opublikowano: 2000-11-20 00:00

Rynkowi grozi duża niestabilność

Przedstawienie przez rząd projektu budżetu z deficytem ekonomicznym na poziomie 1,6 proc. PKB oraz zgodne z oczekiwaniami dane o inflacji w październiku (9,9 proc. w relacji rok do roku i 0,8 proc. w relacji miesiąc do miesiąca) poprawiły wycenę instrumentów denominowanych w złotych. Krzywa rentowności obligacji podniosła się nieznacznie (+10 punktów bazowych) w długim końcu i minimalnie opadła (-10 punktów bazowych) w krótkim. Wciąż stabilnie zachowuje się marża rentowności między polskimi a niemieckimi obligacjami dziewięcioletnimi denominowanymi w euro. Parametr ten — reprezentujący wiarygodność kredytową polskiego rządu na rynkach międzynarodowych — od początku września znajduje się poniżej 80 punktów bazowych, czyli na poziomie sprzed czasu rozpadu koalicji AWS-UW.

MIMO że odrzucenie przez parlament ustawy o wzroście podatku VAT na materiały i usługi budowlane jest sygnałem, że budżet jest oparty na wątpliwych podstawach, to obsunięcie się w ostatnich dniach krzywej implikowanej zmienności opcji walutowych wskazuje, że rząd nie całkiem utracił wiarygodności w oczach inwestorów.

WZROST produkcji przemysłowej o 7,2 proc. w relacji rok do roku i 2,2 proc. miesiąc do miesiąca jest potwierdzeniem spadkowego trendu dynamiki produkcji przemysłowej, zaś niższy niż oczekiwano wzrost jej cen — o 7,9 proc., wobec prognozowanej przez analityków 8,1 proc. rok do roku — wskazuje na kontynuowanie trendu dezinflacji w najbliższych miesiącach.

W NASTĘPNYCH tygodniach polski rynek finansowy czeka duża niestabilność, a to za sprawą uchwalania przez Sejm budżetu i ustaw mających zapewnić jego finansowanie. Nie ulega wątpliwości, że o kształcie przyszłorocznego budżetu zadecyduje postawa Unii Wolności, która z lewej i prawej strony sceny otrzymuje propozycje poparcia Leszka Balcerowicza w staraniach o stanowisko prezesa NBP w zamian za poparcie lub odrzucenie ustawy budżetowej.