Szanse na rozpoczęcie produkcji samochodu dostawczego LD 100 w będącym w upadłości Daewoo Motor Polska stopniały niemal do zera. Są jednak chętni na to, co pozostało z niedokończonego projektu.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że Leszek Liszcz, syndyk masy upadłościowej Daewoo Motor Polska (DMP) z Lublina, prowadzi rozmowy z dwiema firmami zainteresowanymi przejęciem praw do samochodu dostawczego LD 100.
— Interesują się również maszynami oraz dokumentacją techniczną. Mogę tylko powiedzieć, że są to firmy z branży motoryzacyjnej z Ameryki Południowej i Dalekiego Wschodu — mówi nasz informator.
Poszukiwania inwestora na projekt nie dały rezultatów. Rozmawiano z każdym, kto wykazał zainteresowanie. Byli tu przedstawiciele Forda, Volkswagena, KIA, Steyera Daimlera Pucha, Iveco czy Pol-Mot Holding.
— Prognozowany czas sprzedaży LD 100 skończyłby się w 2010 r. Nikomu nie opłacało się ponosić nakładów na uruchomienie produkcji na tak krótki okres — mówił syndyk DMP.
Niedawno dużo emocji wywołała wizyta w DMP przedstawicieli Renault. Szefowie działów technicznego i sprzedaży prowadzili rozmowy z syndykiem, oglądali lakiernię i halę produkcyjną. Nieoficjalnie jednak mówiło się, że Francuzi byli zainteresowani nie tyle starzejącym się modelem, ile wykorzystaniem części majątku produkcyjnego. Żadne deklaracje jednak nie padły.