O prawie 16 proc. rósł podczas czwartkowej sesji na GPW kurs akcji Selvity, spółki zajmującej się wykonywaniem badań kontraktowych dla firm farmaceutycznych i biotechnologicznych. Tym samym powrócił do poziomu, który akcjonariusze po raz ostatni widzieli w połowie maja.
Powód? Przed sesją Selvita przedstawiła wyniki za drugi kwartał i całe pierwsze półrocze. W samym drugim kwartale miała 95,3 mln zł przychodów (wzrost o 17,7 proc.), czyli o prawie 3 proc. więcej od oczekiwań analityków ankietowanych przez PAP. Zanotowała przy tym 16 mln zł skorygowanego wyniku EBITDA (zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację), czyli o prawie dwa razy więcej niż rok wcześniej i o 12 proc. więcej od oczekiwań.
Na poziomie netto miała w drugim kwartale stratę, która wyniosła 4,6 mln zł.
- Wyniki w pierwszym półroczu są efektem stopniowo poprawiającej się koniunktury w drugiej połowie 2024 i na początku 2025 r. Pokazują, że w sprzyjających warunkach Selvita jest w stanie szybko zwiększać przychody i rentowność - mówi Bogusław Sieczkowski, prezes i znaczący akcjonariusz Selvity, cytowany w komunikacie spółki.
Wskazuje jednak, że drugie półrocze będzie trudniejsze ze względu na niepewność rynkową wywołaną decyzjami amerykańskiej administracji.
- Obserwowana w trzecim kwartale stabilizacja sentymentu inwestorów na świecie wspiera nasze wysiłki – w minionych miesiącach zwiększyliśmy dynamikę sprzedaży. Ostrożność klientów przekłada się jednak na krótsze okresy kontraktowania, dlatego utrzymujemy zachowawcze podejście - mówi Bogusław Sieczkowski.
To jednak nie wyniki za drugi kwartał podbiły w czwartek notowania spółki.
- Wyniki Selvity w drugim kwartale są lepsze od oczekiwań, ale przyczyn znacznego wzrostu kursu podczas czwartkowej sesji upatrywałbym w czymś innym. Rynek mógł zwrócić uwagę na oszczędności, które spółka zapowiedziała na różnych poziomach - w tym przede wszystkim na redukcji zatrudnienia. Te oszczędności będą też pozytywnie wpływać na wyniki w przyszłym roku. Jeśli chodzi o przychody, ten rok będzie zbliżony do ubiegłego, może trochę lepszy. Wielkość przychodów w przyszłym roku pozostaje niewiadomą, bo kontrakty w branży są teraz krótkie i spółka musi wkładać wysiłek, by je przedłużać, ale stabilizację rynkową od czerwca odbieram jako dobrą monetę - mówi Krzysztof Radojewski, analityk Noble Securities.
Zarząd poinformował w czwartek, że „wdraża działania optymalizacyjne” w celu dostosowania się do trudnej sytuacji rynkowej. Zmniejszy wynajmowaną powierzchnię, ograniczy zatrudnienie oraz budżet marketingowy. Oczekuje, że w przyszłym roku przełoży się to na ok. 27 mln zł oszczędności, a już w drugim półroczu tego roku poprawi wynik operacyjny o ok. 2 mln zł.
Tymczasem portfel zamówień Selvity na drugie półrocze jest o 7 proc. niższy niż przed rokiem. To i tak poprawa wobec tego, co notowano w końcówce drugiego kwartału - w maju portfel zamówień był o 22 proc. niższy r/r.
