Agencja Metrohouse Partnerzy i doradcy kredytowi Metrofinance przeanalizowali zainteresowanie rynkiem w poszczególnych miesiącach. W 2009 i 2010 r. najwięcej transakcji zawierano we wrześniu.
—To naturalny wynik sezonowego ożywienia na rynku mieszkaniowym. Podobnie jest w okresie wakacyjnym, kiedy wielu klientów rozpoczyna poszukiwania nieruchomości, nieco wcześniej kontaktując się z doradcą, żeby określić zdolność kredytową — mówi Piotr Filip, dyrektor Metrofinance.
W tym roku szczyt sezonu zakupowego przypadł na wrzesień i październik. W tych dwóch miesiącach pośrednicy zawarli 26 proc. wszystkich tegorocznych transakcji.
— Tradycyjnie wzmożone zainteresowanie zakupami widać pod koniec wakacji i na początku jesieni. Nabywcy coraz częściej wykorzystują urlopy na poszukiwanie mieszkań. W czasie dwóch wakacyjnych miesięcy ubiegłego roku przeprowadziliśmy 34 proc. wszystkich transakcji — mówi Grzegorz Kędzierski, dyrektor sprzedaży i członek zarządu Metrohouse Partnerzy.
Zdecydowany wpływ na tak dużą liczbę transakcji w tym czasie miały pierwsze oznaki poprawy na rynku kredytów hipotecznych.
— W tym roku wyjątkowo grudzień okazuje się lepszy niż miesiące I kwartału. Popyt jest napędzany obawami klientów o regulacje kredytowe wynikające z rekomendacji T, a także niepewnością dotyczącą zmian w rządowym programie dopłat do kredytów hipotecznych Rodzina na Swoim — sumuje Grzegorz Kędzierski.
Najsłabszy pod względem liczby zawieranych transakcji jest zwykle początek roku.
