
Zaczyna wrzeć w całej sferze budżetowej. 9 października Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ) organizuje w rożnych miejscach akcje strajkowe, w których udział mają brać przedstawiciele zawodów opłacanych z budżetu państwa. Demonstracje są organizowane głównie pod hasłami realnych podwyżek płac. Na ulicę zamierzają wyjść także urzędnicy skarbowi i pracownicy resortu finansów. Akcja zaplanowana jest na 23 października na godz. 11.00 pod budynkiem MF przy ul. Świętokrzyskiej w Warszawie.
„W związku z niesatysfakcjonującymi podwyżkami płac w służbach podległych ministrowi finansów zapraszamy wszystkich pracowników i funkcjonariuszy na demonstrację” - czytamy w odezwie komitetu protestacyjnego związków zawodowych aparatu skarbowego.
- Minister finansów i szef Krajowej Administracji Skarbowej obiecywali pracownikom aparatu skarbowego, że jeżeli sytuacja budżetowa będzie się poprawiać, dostaniemy podwyżki, wynikające z przyjętego przez rząd programu modernizacji służb skarbowych. Ciągle słyszymy, jaka wyśmienita jest sytuacja budżetu i jak wciąż się poprawia, a podwyżek ustalonych w programie modernizacji nie dostajemy – mówi Tomasz Ludwiński, przewodniczący Krajowej Sekcji Administracji Skarbowej NSZZ Solidarność.
Czarę goryczy pracowników fiskusa przelewa fakt, że inni podwyżki dostają - i to niemałe.
- Funkcjonariusze innych służb mają otrzymać po 500 zł podwyżki na rękę a nauczyciele nawet 1,4 tys. zł brutto. Dlatego domagamy się podwyżek płac przynajmniej w tej samej wysokości. Nie może być tak, że jedne grupy wynagradzane z budżetu państwa dostają realne podwyżki, a innym proponuje się ochłapy – stwierdza Tomasz Ludwiński.
Związkowcy planują zorganizowanie autokarów do przywożenia demonstrantów z różnych stron kraju.
Pod wezwaniem do demonstracji podpisali się szefowie największych organizacji związkowych skarbówki.
Wyjście na ulicę to niejedyna forma protestu. Związki namawiają urzędników, funkcjonariuszy i pracowników do powszechnego wykorzystywania praw pracowniczych, czyli brania zwolnień lekarskich, korzystania z zabiegów rehabilitacyjnych, skrupulatnego wykorzystywania przerw w pracy, ewidencjonowania nadgodzin, oddawania krwi oraz przystąpienia do tzw. strajku włoskiego, czyli nad wyraz skrupulatnego obsługiwania interesantów.